Koleje Czeskie jednak muszą zapłacić 1,2 mld koron czeskich spółce Skoda Transportation.

Koleje Czeskie jednak muszą zapłacić 1,2 mld koron czeskich spółce Skoda Transportation.

31 sierpnia 2021 | Źródło: zdopravy.cz / Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Portal Zdopravy.cz informuje, że Koleje Czeskie (ČD) będą musiały zapłacić 1,2 miliarda koron spółce Škoda Transportation za dostawę lokomotyw. Sąd Najwyższy w Pradze podtrzymał dziś (31.08.2021r.) decyzję sądu pierwszej instancji, który przychylił się do wcześniejszego werdyktu arbitrażu, rozpatrując odwołanie państwowego przewoźnika. Ten ostatni przyznał wcześniej w sporze pieniądze na rzecz Škoda Transportation. Dzisiejsza decyzja jest ostateczna i koleje mogą się od niej jedynie odwołać.

 

Fot. Koleje Czeskie / Zdopravy.cz

Koleje Czeskie zawarły z producentem lokomotyw w Pilznie umowę na dostawę 20 nowych maszyn w 2004 roku. Cena wynosiła 2,7 mld koron czeskich, a termin dostawy wyznaczono na 2009 rok. Jednak Škoda Transportation dostarczyła pociągi z czteroletnim opóźnieniem i wciąż bez części pozwolenia na kursowanie za granicą.

Skoda broniła opóźnienia w dostawie zmianą przepisów w trakcie prac nad lokomotywami i zwróciła się do sądu arbitrażowego z żądaniem dopłaty do ceny zakupu i inflacji. Od przewoźnika zażądano odszkodowania w wysokości około 1,4 miliarda koron czeskich. Koleje wystąpiły z roszczeniem wzajemnym o niecały miliard euro z tytułu kary umownej za opóźnienie w dostawie, przy czym koleje potrąciły już w przeszłości ponad 200 milionów z płatności na rzecz Skody.

Arbitrzy podjęli decyzję jesienią 2015 roku, ponad trzy lata po rozpoczęciu sporu. Ostatecznie Koleje Czeskie zostały zobowiązane do zapłacenia Škodzie prawie pół miliarda jako dodatek do ceny zakupu, a także podpisania klauzuli inflacyjnej, która wyniosła kolejne 700 milionów. Lokomotywy serii 380 Kolei Czeskich o nazwie Emil Zátopek stały się najdroższymi lokomotywami na świecie. Jedna z nich kosztuje około 170 milionów koron, podczas gdy nowy Vectron od Siemensa kosztuje dziś około 100 milionów koron.

ČD nie uznały decyzji arbitrażu i wystąpiły do sądu o jej unieważnienie. Dwa lata temu Sąd Miejski w Pradze uznał decyzję arbitrażową za ważną, stwierdzając, że nie jest możliwe podważanie samej decyzji arbitrażowej. Sąd zajął się zatem głównie proceduralnym aspektem prowadzenia arbitrażu, który uznał za prawidłowy. Koleje odwołały się od decyzji sądu i nadal domagały się uchylenia wyroku arbitrażowego.

Jednak Sąd Najwyższy nie uznał dziś zastrzeżeń przewoźnika za uzasadnione i utrzymał w mocy pierwotną decyzję. Wskazała ona między innymi na klauzulę arbitrażową, która była częścią umowy między obiema spółkami, niedopuszczającą rozstrzygnięcia sporu przez sąd. Dzisiejsza decyzja sądu jest ostateczna i koleje mogą się jedynie od niej odwołać.