Pociągi Pendolino PKP Intercity pierwotnie miały uzyskać możliwość wjazdu na tory niemieckie i czeskie w terminie 5 lat od odbioru ostatniego pojazdu czyli na wiosnę 2020 roku. Od strony technicznej są gotowe do wjazdu na trasy międzynarodowe, spełniają europejskie normy interoperacyjności TSI. Jedyną barierą jest dopuszczenie do eksploatacji, czyli homologacja na terenie sąsiednich krajów. Podjęta pierwsza próba uzyskania dopuszczenia pociagu w Niemczech w 2020 roku w efekcie wypadku na torze w Monachium zakończyła sie fiaskiem. Wczoraj (18 września 2021r.) Pendolino ED250-001 ciągnięte przez lokomotywę Freightlinera Class 66008 pojechało w kierunku Rzepina. Na zamieszczonym zdjęciu ujęty został przez Emila Domińczaka w pobliżu Skierniewic.
W umowie PKP Intercity z Alstomem jest zapis, że producent pociągów zobowiązuje się do uzyskania homologacji dla Austrii, Czech i Niemiec, ale dopiero po pięciu latach od dostawy ostatniego składu. W 2020 r. pociągi nie mogły jednak wyjechać za granicę z powodu wytycznych dotyczących unijnego dofinansowania. Każdy projekt współfinansowany z funduszy unijnych ma pewne wytyczne, np. określa trasy, po których mogą kursować pociągi. W tym przypadku trwałość projektu została określona na dziesięć lat. Zmiany w relacjach kursowania Pendolino będą mogły zostać wdrożone po upływie okresu trwałości projektu, czyli po dziesięciu latach. Czyli przez pierwwsze dziesięć lat. pendolino może być używane tylko na rynku krajowym. Tajemnicą poliszynela jest to, że Kolejom Niemieckim na rękę była tak długa karencja, niedpuszczająca niebezpiecznego konkurenta - Pendolino do funkcjonowania na torach niemieckich.
Pierwsza, jak się okazało nieskuteczna z przyczyn niezależnych od producenta i przewoźnika próba uzyskania homologacji na rynek niemiecki miała miejsce w kwietniu ubiegłego roku. Niestety ten sam co obecnie jadący do Niemiec pojazd PKP Intercity ED 250 001 miał wypadek na torze testowym w Monachium w Niemczech. Podczas testów homologacyjnych, pomiędzy stacjami Allach i Olching doszło do zderzenia z inną lokomotywą stacjonarną przy niskiej prędkości. Maszynista i załoga nie ponieśli żadnych obrażeń, a na pokładzie nie było pasażerów. Jak podawała Niemiecka Policja Federalna w pociągu przerwany został przewód hamulcowy.
