Natura zwyciężyła, parowóz nie dał rady. Nie udało się tym razem, ale do zobaczenia za rok

Natura zwyciężyła, parowóz nie dał rady. Nie udało się tym razem, ale do zobaczenia za rok

28 grudnia 2021 | Źródło: https://glospowiatusredzkiego.pl/ / Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Na stacji kolejki wąskotorowej Środa-Miasto 27 grudnia br. w ramach obchodów 103 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego można było obejrzeć inscenizację walk powstańczych zatutułowaną : „Przejęcie pociągu militarnego przez powstańców". Na godzinę 17:45 zaplanowano wyjazd pociągu specjalnego do Zaniemyśla, gdzie na przybyłych czekała kolejna inscenizacja „Odbicie budynku dworca w Zaniemyślu”. Plan jednak uległ zmianie. Do Zaniemyśla nie pojechał pociąg specjalny.

Fot. glospowiatusredzkiego.pl/

- Podczas odśnieżania szlaku pociąg roboczy z parowozem Px48-1756 (wyremontowany w 2017 r.) uległ wykolejeniu. Niestety nastąpiło uszkodzenie parowozu i nie był on w stanie poprowadzić już pociągu pasażerskiego - powiedział GPŚ Mikołaj Sztuder z Towarzystwa Przyjaciół Kolejki Średzkiej „Bana”.

Parowóz ma uszkodzony układ biegowy. Obecnie znajduje się na stacji Słupia Wielka, skąd zostanie przetransportowany do Środy. Pozostałe punkty programu, przygotowanego z okazji rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, zostały zrealizowane bez zmian.

Dzisiaj, dzień po zapewne rozczarowujących organizatorów wydarzeniach na profilu Średzkiej Kolei Powiatowej ukazał się list, który z całą uwaga przytaczamy w całości: 

Szanowni Państwo,

Za nami rekonstrukcja historyczna z udziałem naszej kolejki. Za nami również długa noc pracy i porządkowania po tych wydarzeniach. Co możemy powiedzieć? Nie tak to miało wyglądać…

Przez kilkanaście dni przygotowywaliśmy się do wczorajszych obchodów. To był dla nas ważny dzień. Pierwsze takie wydarzenie z udziałem kolejki średzkiej, spore zaangażowanie w inicjatywę wielu podmiotów, w tym ogromne wsparcie ze strony samorządu lokalnego. Spędziliśmy wiele godzin i nocy, a nawet minione święta na przygotowaniach do tych wydarzeń. Wszystko było w zasadzie przygotowane, to miało być naprawdę ciekawe wydarzenie.

Przed południem na trasę do Zaniemyśla wyjechał jeden z naszych parowozów, celem zapewnienia przejezdności dla pociągu pasażerskiego. Przy takiej pogodzie z jaką mieliśmy do czynienia – była to standardowa procedura. Zachowaliśmy wszelkie zasady bezpieczeństwa, a do samego Zaniemyśla lokomotywa jechała prawie 3 godziny - spokojnie przecierając szlak oraz przejazdy. Sytuacja skomplikowała się późnym popołudniem. Tuż przed Zaniemyślem doszło do wykolejenia. Parowóz wypadł z toru z uwagi na lód, który pojawił się z okolicznych pól. Choć samo zdarzenie nie wyglądało poważnie i nie stanowiło zagrożenia dla załogi naszego pociągu, to bez pomocy dźwigowej nie mogliśmy ruszyć w dalszą podróż. W ciągu kilkudziesięciu minut w środku pola - pojawił się dźwig, który sprawnie wstawił nasz parowóz na tory. Po oględzinach, z zachowaniem ostrożności, maszyniści ruszyli z powrotem do Środy, aby za chwilę wziąć udział w historycznej inscenizacji. Niestety, okazało się, że podczas jazdy ujawniła się niewidoczna wcześniej usterka układu biegowego. Na kilka minut przed rozpoczęciem inscenizacji dostaliśmy informację od załogi parowozu, że ten jest niezdatny do jazdy z pociągiem. Na stacji gromadziło się coraz więcej osób. Takiej sytuacji nikt z nas się nie spodziewał.

Po chaotycznej – nie boimy się tego mówić – inscenizacji, do Zaniemyśla wyruszył tylko pociąg towarowy, który zapewnił realizację historycznej inscenizacji dla mieszkańców gminy Zaniemyśl. Do składu nie zostały włączone wagony osobowe. Wiele osób pyta – dlaczego? Przy takiej pogodzie i tak fatalnych warunkach jazda z tak długim składem byłaby po prostu ryzykowna.

Nie ma słów, którymi możemy wyrazić nasz smutek oraz złość na wczorajszą sytuacje. To był bez wątpienia jeden z najtrudniejszych dni działalności naszego Stowarzyszenia na ŚKP. W końcu do wszystkich naszych inicjatyw przykładamy ogromną wagę i do tej pory udało nam się trzymać się pewnego poziomu, który wielu zadowalał.

Dzisiaj jedyne co możemy zrobić to powiedzieć to - PRZEPRASZAMY. Dla wielu jesteśmy pewnie skreśleni, inni będą do naszych inicjatyw podchodzić ze sporym sceptycyzmem, jeszcze inne osoby nas zrozumieją. Każdy głos krytyki przyjmujemy ze świadomością i odpowiedzialnością. Uczymy się na błędach i z wczorajszej lekcji na pewno wyciągniemy poważne wnioski.

Ufamy, że pomimo wszystko z każdym z Państwa zobaczymy się już wkrótce na trasie Średzkiej Kolei Powiatowej!

 

Jako redakcja obserwowaliśmy wspólnie z naszymi czytelnikami jaki ogrom prac, zaangażowania włożyło Wasze środowisko w uruchomienie drugiego parwozu Px48-1920, przypominając ile trudu kosztowało przywrócenie do ruchu Średzkiej Kolei Powiatowej. Wczorajsza trudna sytuacja wywołana zwyczajnym pechem, nie powinna powstrzymywać Waszego ogromnego zapału i konsekwencji w dążeniu do celu. 

To było zapewne bardzo ważne nie tylko dla Was wydarzenie, ale przed Wami jeszcze wiele takich przedsięwzięć, w których będą uczestniczyli podobni do Was miłośnicy kolei i żywej historii dziejącej się na ich oczach. Z ogromną przyjemnością będziemy informowali na portalu Kuriera Kolejowego o Waszych dalszych poczynaniach.

Głowa do góry, najważniejsze, że zachowaliście się profesjonalnie, w pierwszym rzędzie dbając o bezpieczeństwo Waszych gości, a także Was samych. Do zobaczenie na kolejnym wydarzeniu organizowanycm przez Towarzystwo Przyjaciół Kolejki Średzkiej „Bana”.