Jak poinformował portal RailFreight.com Białoruskie Koleje Państwowe stały się celem ataku hakerów, którzy próbują zakłócić ich działalność. Jest to reakcja na transport rosyjskich wojsk na Białoruś, czego hakerzy nie pochwalają. Na razie nie jest jasne, czy włamanie dotyczy również przewozów kolejowych.
Opozycyjna białoruska grupa hakerska Belarusian Cyber-Partisans zatweetowała w poniedziałek - "Mamy klucze szyfrujące i jesteśmy gotowi przywrócić systemy Białoruskiej Kolei do normalnego trybu pracy. Nasze warunki:
- Uwolnienie 50 więźniów politycznych, którzy najbardziej potrzebują pomocy medycznej.
- Zapobieganie obecności wojsk rosyjskich na terytorium Białorusi.
Grupa oświadczyła, że celowo nie zakłóciła pracy systemów automatyki i bezpieczeństwa kolei, aby uniknąć sytuacji kryzysowych. Zamierza jednak wywierać presję na Koleje Białoruskie, aby przestały pomagać rosyjskim wojskom, które nazywa "wojskami okupacyjnymi wkraczającymi na naszą ziemię".
Zablokowana jest również Ukraina
Białoruś jest ważnym krajem tranzytowym na Nowym Jedwabnym Szlaku. Większość ruchu między Europą a Chinami odbywa się główną trasą przez Polskę, Białoruś i Kazachstan. Niektórzy przewoźnicy kolejowi zapowiedzieli, że na razie zawieszają ruch przez Białoruś, choć większość operatorów twierdzi, że w chwili pisania tego tekstu pociągi kursują normalnie.
Dzieje się to w czasie, gdy na Nowym Jedwabnym Szlaku panuje niepokój. Ukraina, inny kraj tranzytowy, również zawiesiła ruch z Chin i Azji Środkowej do Polski przez swoje terytorium, jako powód podając prace budowlane. Wiele osób twierdzi jednak, że za wstrzymaniem ruchu stoją nieporozumienia między ministerstwami Polski i Ukrainy.
W zeszłym tygodniu Rosja wysłała wojska i sprzęt na Białoruś w oczekiwaniu na możliwe działania wojskowe na granicy z Ukrainą. Laboratorium Badań nad Cyfrową Kryminalistyką Rady Atlantyckiej zidentyfikowała pociągi przewożące rosyjskie wyrzutnie rakietowe i inny sprzęt w białoruskich miastach Mińsk, Homel i Reczyca.
