Zakończono dochodzenie w sprawie ubiegłorocznej katastrofy kolejowej na linii Monachium-Praga

Zakończono dochodzenie w sprawie ubiegłorocznej katastrofy kolejowej na linii Monachium-Praga

11 kwietnia 2022 | Źródło: https://bahnblogstelle.net / Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Po ponad ośmiu miesiącach od wypadku kolejowego na pograniczu czesko-niemieckim, w którym zginęły trzy osoby, raport z dochodzenia wykazał, że przyczyną był błąd ludzki. Pociąg ekspresowy jadący z Monachium zderzył się z pociągiem regionalnym w drodze do Pragi 4 sierpnia ubiegłego roku.

 

Fot. https://bahnblogstelle.net

 

Według opublikowanego w poniedziałek (11.04.2022r.) raportu końcowego Inspektoratu Kolejowego w Pradze, maszynista z lokomotywy Herkules pociągu ekspresowego nie poczekał na nadjeżdżającą jednostkę RegioShark i przejechał semafor wskazujący sygnał "stój". Inspektorat prowadzi dochodzenia w sprawie wypadków kolejowych. Niezależnie od tego śledztwo prowadzi również policja.

Do wypadku doszło 4 sierpnia o godz. 8:06 na stacji Radonice, kiedy to pociąg Western Express Ex 351 z Monachium do Pragi zderzył się z pociągiem osobowym Os 7406 z Pilzna do Domażlic. Oba pociągi zderzyły się czołowo i wykoleiły. Trzy osoby zginęły, a 56 zostało rannych, w tym kilka ciężko. W działaniach ratowniczych uczestniczyły również siły z Bawarii. Szkody materialne wyniosły równowartość ponad siedmiu milionów euro.

Nie udało się jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego maszynista Western Express zignorował zarówno sygnał na semaforze wjazdowym ostrzegający, iż następny semafor wskazuje sygnał "Stój", jak i sygnał główny. Tuż przed zderzeniem maszynista włączył awaryjne hamowanie. Badanie pośmiertne nie wykazało żadnych oznak problemów zdrowotnych, zażywania narkotyków czy picia alkoholu. Maszynista był uznawany za doświadczonego.

"Inspektorat Kolejnictwa zbadał, czy maszynista pociągu Ex 351 mógł zostać oślepiony przez słońce. Podczas dojazdu do sygnału wjazdowego z rozjazdu Radonice promienie słoneczne były skierowane w stronę maszynisty z prawej strony pod kątem ok. 105° do 90°, a następnie podczas dojazdu do sygnału wyjazdowego S1 z rozjazdu Radonice z prawej strony pod kątem ok. 55° do 65°. Kierunek padania promieni słonecznych nie mógł spowodować efektu oślepienia maszynisty Ex 351" - stwierdzono w wyniku dochodzenia.

Raport końcowy wyklucza również niektóre spekulacje, które pojawiły się po wypadku, np. dotyczące słabo widocznych sygnałów. "Sygnał był widoczny z 247 metrów, podczas gdy wymagana widoczność wynosiła 156 metrów" - czytamy w komunikacie Inspektoratu.

W miejscu wypadku nie zainstalowany jest system bezpieczeństwa z automatycznym hamowaniem. Według Ministerstwa Transportu w Pradze do 2029 r. planowane jest wyposażenie linii w Europejski System Sterowania Pociągiem (ETCS). Przedstawiciele czeskich związków zawodowych od dawna krytykują zbyt wolne tempo wprowadzania nowoczesnych systemów sterowania ruchem pociągów.

Rozmiar szkód sprawił, że jest to największa katastrofa na czeskich torach od 2008 roku. Szkody w lokomotywie wyniosły 76,3 mln Koron czeskich (3,1 mln Euro), w wagonach osobowych prawie 34 mln Koron (1,39 mln Euro), a w jednostce RegioShark 65 mln Koron (2,66 mln Euro).