Nowa łącznica kolejowa na Żabińcu? Kolej naciska, deweloper grozi odszkodowaniami

Nowa łącznica kolejowa na Żabińcu? Kolej naciska, deweloper grozi odszkodowaniami

19 sierpnia 2022 | Źródło: LoveKraków.pl
PODZIEL SIĘ

Prace nad planem dla Żabińca trwają od 2019 roku. - Jego celem będzie m.in. rozwój komunikacji wewnątrz tego obszaru oraz połączenia z terenami sąsiednimi, kształtowanie atrakcyjnych przestrzeni publicznych i nowej zabudowy, uporządkowanie zaniedbanych terenów w rejonie terenów kolejowych - zapowiadało niedawno miasto w komunikacie dotyczącym kolejnych etapów prac. W projekcie planu znalazły się m.in. zapisy o pozostawieniu miejsca pod budowę w przyszłości nowej łącznicy kolejowej. Miałaby ona powstać na zielonym dotychczas terenie na południu osiedla, pomiędzy torami małej obwodnicy kolejowej a linią łączącą Kraków z Warszawą. Obecnie takiego połączenia nie ma, co utrudnia wykorzystanie małej obwodnicy w tworzeniu kolei aglomeracyjnej.

Teren przewidziany pod budowę nowej łącznicy kolejowej. Źródło: Google maps

Miasto ma wątpliwości

- Projekt planu, bez tej łącznicy, nie został zaakceptowany przez kolejarzy. PKP wyraźnie powiedziało, że muszą mieć w planie teren pod łącznicę kolejową dla linii nr 100, ponieważ jednym z priorytetów Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej jest skrócenie czasu przejazdu z Dworca Głównego do centrum Nowej Huty - mówił w wywiadzie z LoveKraków.pl wiceprezydent Jerzy Muzyk. - My mamy wątpliwości co do tego. Mamy problem, bo linia kolejowa wchodziłaby w obszar, który zgodnie ze studium jest terenem zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Nie mogę jednak powiedzieć, że linia kolejowa mnie nie interesuje - dla mnie kolej jest zbyt ważnym partnerem w rozwoju miasta i zapewnieniu obsługi komunikacyjnej, abym mógł pominąć stanowisko kolei - skomentował.

Kluczowy element

Kolejarze nie pozostawiają wątpliwości co do swojego stanowiska. Łącznicę określają mianem kluczowego elementu zapewniającego przyszłą obsługę komunikacyjną na terenie aglomeracji krakowskiej.

- Umożliwienie bezpośredniego wjazdu z linii kolejowej nr 100 do stacji Kraków Główny znacząco usprawni i uatrakcyjni docelowe prowadzenie ruchu aglomeracyjnego oraz zwiększy przepustowość krakowskiego węzła kolejowego, m.in. dzięki zapewnieniu alternatywnego dojazdu do stacji Kraków Główny z kierunku wschodniego - podkreśla Piotr Hamarnik z PKP Polskich Linii Kolejowych. Jak mówi, już teraz odczuwalny jest brak możliwości bezpośredniego wjazdu z linii kolejowej nr 100 do stacji Kraków Główny, a w perspektywie czasu, w połączeniu z innymi inwestycjami, łącznica znacząco zwiększy potencjał dla nowych tras kolei aglomeracyjnej i zapewni czas przejazdu nieosiągalny dla innych środków transportu. - Stacja Kraków Główny docelowo stanie się stacją przelotową. Łącznica zapewni dodatkowe możliwości manewru pociągów, dzięki czemu unikniemy długiego zajmowania krawędzi peronowych przez pociągi zmieniające kierunek jazdy. W związku z tym podjęliśmy wysiłki, by zabezpieczyć odpowiednią rezerwę terenową, która zapewni możliwości realizacji tej inwestycji kolejowej w przyszłości - tłumaczy Hamarnik.

 

Fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

 

Będzie odszkodowanie?

Wątpliwości wyrażone przez prezydenta Muzyka wiążą się z faktem, że na terenie, przez który miałaby zostać poprowadzona łącznica, deweloper planuje budowę dużą inwestycję. W uwagach złożonych do planu przez Angel Poland Group można znaleźć całą listę argumentów, dla których łącznica w tym miejscu nie powinna powstać. Deweloper powołuje się m.in. na analizy przygotowywane w minionych latach na zlecenie miasta lub urzędu marszałkowskiego, w których wariant z uruchomieniem połączeń przez małą obwodnicę i linię prowadzącą w stronę Czyżyn albo nie był brany pod uwagę, albo był odrzucany jako nieuzasadniony.

- Biorąc pod uwagę analizę potoków pasażerów na łącznicy pomiędzy linią 100 a 118/133 w wysokości kilkuset osób w godzinie szczytowej oraz minimalny poziom rentowności inwestycji w infrastrukturę kolejową na poziomie kilku tysięcy pasażerów w godzinie szczytowej, należy uznać, że możliwe w tej konfiguracji do uzyskania potoki pasażerskie nie uzasadniają utworzenia połączenia kolejowego do Placu Centralnego. Racjonalne jest zatem konsekwentne nieuwzględnianie tego połączenia (w postaci łącznicy) w dokumentach planistycznych - przekonuje spółka.

Argumentuje, że pozostawienie takiej rezerwy byłoby nadmierną ingerencją w prawo własności, nieadekwatną do zakładanych celów. Zwraca też uwagę na przeszkody techniczne, związane z różnicą wysokości czy kolizją z zabytkowym zespołem dworca towarowego. W uwagach znajduje się wprost zapowiedź, że łączna kwota odszkodowań, jakie miasto musiałoby zapłacić w związku z uniemożliwieniem inwestycji w tym miejscu, będzie wynosić kilkaset milionów złotych.

- Biorąc pod uwagę dotychczas istniejące problemy finansowe gminy Kraków, pewnym jest, że ewentualny obowiązek wypłacenia Spółce przez gminę Kraków wielomilionowych odszkodowań będzie stanowiło istotne obciążenie dla budżetu gminy, które niestety ostatecznie może skutkować załamaniem się finansów miasta - ostrzega deweloper.