Słowackie ministerstwo transportu rozważa dopuszczenie czeskiego przewoźnika Leo Express na trasę między Bratysławą a Komarnem nawet o rok wcześniej niż planowano. Prowadzi z nim negocjacje w sprawie obsługi pociągów od grudnia tego roku we współpracy z państwowym przewoźnikiem Železničná spoločnosť Slovensko (ZSSK). Słowackie ministerstwo rozmawiało też o zmianie z hiszpańskimi właścicielami Leo Express.
Minister transportu Andrej Doležal powiedział o tym w oświadczeniu na Facebooku. "Jesteśmy w stosunku przedkontraktowym od dziewięciu lat. Negocjujemy uruchomienie linii od grudnia tego roku, choć pociągi pojawią się dopiero w czerwcu przyszłego roku - powiedział Doleżal. Według niego, pierwszy rok to byłaby współpraca z ZSSK. Powiedział, że przeprowadzono również negocjacje z przedstawicielami Renfe, hiszpańskiej państwowej spółki kolejowej, która jest właścicielem Leo Express. "Mogę potwierdzić, że trwają negocjacje z Ministerstwem Transportu Republiki Słowackiej. Ich treść jest jednak poufna i z tego powodu nie możemy jej dalej komentować - powiedział rzecznik Leo Express Emil Sedlařík.
Zainteresowanie udziałem w przetargu wyraziło siedmiu przewoźników, a w finale swoje oferty złożyły trzy firmy. Oprócz Leo Expressu także ZSSK i Yosaria Trains - słowacki przewoźnik państwowy i słowacki przewoźnik prywatny. Zgodnie z warunkami przetargu, Leo Express powinien działać od 10 grudnia 2023 roku do 9 grudnia 2032 roku. Jednak ogłaszając wybór, ministerstwo stwierdziło, że możliwe jest rozpoczęcie prac o rok wcześniej. Leo Express rozmieści na linii jednostki Alstom Coradia LINT 41.
Linia z Bratysławy do Komarna była obsługiwana do grudnia 2020 r. przez RegioJet, który w przeszłości również otrzymał zamówienie w trybie zamówienia bezpośredniego. Po jej wygaśnięciu państwo zdecydowało się na tymczasowe zlecenie obsługi ZSSK, które prowadzi pociągi we współpracy z ÖBB.
