W okolicach Leiferde (powiat Gifhorn) w Niemczech wczesnym rankiem zderzyły się dwa pociągi towarowe. Z dwóch cystern wyciekł silnie wybuchowy gaz propan. Linia kolejowa Berlin-Hanower prawdopodobnie pozostanie przez jakiś czas zamknięta.
Według straży pożarnej gaz musi się najpierw całkowicie ulotnić - powiedział rzecznik policji federalnej. Sprzątanie i dochodzenie potrwa prawdopodobnie co najmniej jeden dzień - zapowiedział. W wyniku kolizji między miejscowościami Leiferde i Dalldorf przewróciły się dwa wagony-cysterny, a dwa kolejne wykoleiły się. W sumie jeden z pociągów składał się z 25 wagonów-cystern wypełnionych gazem propan. Straż pożarna stwierdziła jednak, że nie ma zagrożenia dla ludności, ponieważ miejsce wypadku znajduje się w środku lasu. Przyczyna wypadku była początkowo niejasna.
Według informacji opublikowanych przez agencje prasowe z Dolnej Saksonii, dwa pociągi towarowe zderzyły się około wpół do trzeciej w nocy na linii ekspresowej Berlin-Hanower. Do kolizji doszło między Leiferde a Dalldorfem. Rzecznik straży pożarnej powiedział, że jeden pociąg towarowy zatrzymał się na sygnale "stój", a następnie drugi jadący za nim pociąg towarowy z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn uderzył w niego. W wyniku zderzenia lokomotywa została poważnie uszkodzona i zrzucona z torów. 45-letni maszynista uderzonego z tyłu pociągu został przewieziony do szpitala z poważnymi obrażeniami. Maszynista drugiego pociągu został lekko ranny.
25. wagonów-cystern wchodzących w skład najechanego z tyłu pociągu towarowego było załadowanych gazem propan. W wyniku zderzenia przewróciły się dwa wagony cysterny, a dwa inne wykoleiły się. Z dwóch wagonów-cystern wyciekał gaz. Nie wiadomo, ile. Gaz musi się najpierw całkowicie ulotnić - wyjaśnił dziś rano rzecznik policji federalnej. Sprzątanie i dochodzenie potrwa więc co najmniej jeden dzień - zapowiedział. Na miejscu jest policja federalna, straż pożarna i kierownictwo kryzysowe DB AG.
Wyciek gazu skomplikował sytuację. Na miejsce zdarzenia mogą dostać się tylko ratownicy zaopatrzeni w środki ochrony dróg oddechowych. Mobilne centrum zarządzania sytuacją kryzysową nie mogło być ustawione bezpośrednio na miejscu wypadku, a jedynie w większej odległości, na stacji kolejowej w Leiferde. Nie ma jednak zagrożenia dla ludności, bo miejsce wypadku znajduje się w środku lasu.
W wyniku kolizji zerwane zostało także kilkaset metrów linii napowietrznej. Odcięto prąd, a miejsce wypadku odgrodzono na dużym obszarze. Wypadek ma istotne konsekwencje dla ruchu kolejowego - dla pociągów regionalnych i dalekobieżnych. Linia kolejowa Berlin-Hanower została zamknięta w obu kierunkach. Kilka połączeń ICE i IC musiało zostać przekierowanych lub odwołanych.
