Regulacje ZNPK ws. ustawy o czasie pracy maszynistów: niższe zarobki lub kontrakt B2B i dziura w ZUS

ZNPK ws. ustawy o czasie pracy maszynistów: niższe zarobki lub kontrakt B2B i dziura w ZUS

17 stycznia 2023 | Źródło: Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych
PODZIEL SIĘ

Eksperci Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych nie mają złudzeń – projekt ustawy o czasie pracy maszynistów stanowi zagrożenie dla transportu kolejowego w Polsce. Zaproponowane przez Ministerstwo Infrastruktury regulacje stawiają tysiące pracowników branży pod ścianą – niższe wynagrodzenia lub przejście na kontrakt B2B. Wzrost liczby samozatrudnionych to z kolei straty dla sektora finansów publicznych nawet do 500 mln zł rocznie.

Fot. ZNPK

 

Według przedstawicieli ZNPK przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury projekt ustawy o czasie pracy maszynistów jest oderwany od realnej sytuacji branży kolejowej, która aktualnie jest ekstremalnie trudna. Polscy przewoźnicy kolejowi mierzą się z jednym z najwyższych w Europie poziomów stawek dostępu do infrastruktury, a drastycznie rosnące ceny energii niosą zagrożenie opuszczania rynków lub bankructwa dla wielu podmiotów. Dodatkowo branża mierzy się ze znaczącym niedoborem maszynistów. Proponowana ustawa może te problemy jedynie pogłębić i przyczynić się do dalszego obniżenia konkurencyjności kolei na rzecz transportu drogowego.

- Projekt ustawy ogranicza czas pracy maszynistów zatrudnionych w ramach umowy o pracę, co w praktyce oznacza również obniżenie wynagrodzenia dla tysięcy osób. Co ciekawe, proponowane przez rząd ograniczenia właściwie nie dotyczą innych form zatrudnienia, więc przed maszynistami pojawią się dwa scenariusze: pozostanie w stosunku pracy kosztem niższej pensji lub praca w podobnym wymiarze czasowym co obecnie, ale w formie umowy B2B. W obliczu najwyższej od 25 lat inflacji, samozatrudnienie, które daje możliwość utrzymania zarobków, bez wątpienia będzie ważną alternatywą. Odbije się to jednak na wysokości opłacanych składek – czego konsekwencje odczują zarówno pracownicy w postaci radykalnego uszczuplenia przyszłych emerytur, jak również sektor finansów publicznych, bo przecież ZUS działa tak, że dzisiejsze wpłaty są de facto na bieżąco wydawane na obsługę zobowiązań wobec obecnych emerytów. - alarmuje Michał Litwin, Dyrektor Generalny ZNPK. - Wstępne szacunki pokazują, że w przypadku utrzymania obecnego kształtu projektu ustawy, łączne wpływy sektora finansów publicznych (tj. do budżetu - z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych oraz niższych składek wpłacanych do ZUS) zostaną uszczuplone nawet o 300-500 mln zł rocznie, czyli nawet o 5 mld PLN w perspektywie najbliższych 10 lat.

W opinii ekspertów ZNPK projekt zawiera szereg fundamentalnych błędów: brak wewnętrznej spójności, przytaczane są błędne uzasadnienia, a autorzy posługują się anonimowymi opiniami zamiast dowodów i rzeczowych analiz. Wątpliwości budzi tryb pracy nad ustawą z pominięciem głosu przedstawicieli sektora prywatnego. Również w świetle „Raportu w Sprawie Bezpieczeństwa” Prezesa UTK, będącego pełnym podsumowaniem problematyki bezpieczeństwa na polskiej kolei, uzasadnienie wprowadzenia regulacji jest niedostateczne, co poddaje w wątpliwość jej celowość i zasadność.

Poza pogorszeniem sytuacji maszynistów i finansów publicznych, przyjęcie ustawy w obecnym kształcie może oznaczać dalsze pogorszenie konkurencyjności kolei.

- Z jednej strony mamy deklaracje o konieczności wzmacniania roli kolei i tym samym ograniczania emisji CO2 w transporcie, a z drugiej – dosięgają nas m.in. wzrost stawek dostępu do torów PKP PLK, szalejące ceny energii trakcyjnej czy teraz projekt ustawy o czasie pracy maszynistów. Jeśli strategicznym celem jest osiągnięcie do 2027 roku poziomu 5-7% udziału kolei w rynku (wobec obecnych ok. 10%), to jesteśmy na właściwych torach - konkluduje Michał Litwin. - Już na marginesie pozostawiam dyskusję o bezpieczeństwie w transporcie, bo przecież niższy udział kolei i wzrost ilości TIR-ów na pewno nie poprawi całościowych wskaźników bezpieczeństwa w polskim transporcie. W ocenie ZNPK, jak również wielu innych przedstawicieli branży, przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury projekt ustawy o tak potencjalnie niekorzystnym wpływie powinien zostać odrzucony w całości, a dalsze prace nad nim - zaprzestane.