Bardzo poważny wypadek kolejowy w Indiach, w którym zginęło ponad 300 osób, a wielu zostało rannych - naoczni świadkowie relacjonowali wstrząsające sceny.
Co najmniej 300 osób zginęło w poważnym wypadku kolejowym w Indiach. „Liczba ofiar śmiertelnych może nadal rosnąć” – powiedział w sobotę przedstawiciel lokalnej straży pożarnej indyjskiej agencji informacyjnej ANI. Mówi się, że prawie 1000 osób zostało rannych. Pod przewróconymi wagonami wciąż mogły leżeć liczne ofiary. Do wypadku doszło w piątek wieczorem około godziny 19:00 czasu lokalnego. Akcja ratownicza odbywała się po zmroku.
W wypadku brały udział dwa pociągi pasażerskie i jeden towarowy.
Według Indian Express, ponad 800 rannych zostało zabranych do szpitali, powiedział główny urzędnik stanu Odisha, Pradeep Kumar Jena (główny sekretarz). Naoczny świadek powiedział lokalnej stacji telewizyjnej NDTV, że wszędzie widział części ludzkiego ciała. Obudził się, gdy jego pociąg się wykoleił. „10 do 15 osób spadło na mnie. Moje ręce i szyja były ranne” - powiedział naoczny świadek. Minister kolei Ashwini Vaishnaw powiedział agencji prasowej ANI, że zarządził dochodzenie w celu ustalenia przyczyny wypadku. Premier Narendra Modi napisał na Twitterze: „Wstrząśnięty katastrofą kolejową Odisha. W tej godzinie smutku myślami jestem z pogrążonymi w żałobie rodzinami
Wypadki kolejowe są w Indiach powszechne. Kancelaria premiera zapowiedziała odszkodowanie dla bliskich zmarłych w wysokości 200 tys. rupii (2267 euro) każdy. Poszkodowani powinni więc otrzymać po 50 000 rupii (567 euro). Minister kolei Ashwini Vaishnaw zobowiązał się również do 1 miliona rupii jako rekompensaty dla rodzin zmarłych. Według informacji osoby ciężko ranne powinny otrzymać po 200 tys. rupii, a osoby lekko ranne po 50 tys.
