Dziś połączenie to stało się jednym z najpopularniejszych pociągów turystycznych w Szwajcarii.
Dziś mija dokładnie 50 lat, odkąd Rhätische Bahn wysłał specjalny pociąg Bernina Express z Chur do Tirany we Włoszech. Od tego czasu ponad 2 miliony osób skorzystało z pociągu wycieczkowego, który pokonuje ponad 2000 metrów przewyższenia na odcinku 122 kilometrów i stał się jedną z legend szwajcarskich kolei.
Bernina Express biegnie po torze, który jako jeden z nielicznych znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. W ciągu czterech i pół godziny pasażerowie mogą zobaczyć w pigułce to, co widzą wzdłuż całej szwajcarskiej sieci kolejowej. Na trasie z północy na południe prowadzi przez wąskie kaniony, pokonuje różnicę wysokości serią spiralnych tuneli, dzięki czemu pociąg wznosi się z St. Moritz na wysokość 2235 m n.p.m. do przełęczy Bernina i malownicza sceneria wysokich gór z lodowcami (niestety mocno topniejącymi).
Następnie następuje zapierający dech w piersiach zjazd do Tirany we Włoszech. Chociaż na górze wciąż leży śnieg, poniżej są palmy i letnie temperatury. Uruchomienie Bernina Express nie spotkało się z pełnym zrozumieniem. W tym samym czasie połączenie zostało utworzone w innym celu. Pierwotnie pociąg miał przyczynić się do lepszego połączenia między Szwajcarią a Włochami, skupiono się głównie na kontynuacji do Mediolanu. Ale chociaż nie było zainteresowania włoskim połączeniem, popyt na wycieczki z Tirany do St. Moritz i dalej szybko wzrósł. Obawiano się, że nowe połączenie transgraniczne zwabi podróżnych z kantonu Graubünden do Włoch, ale pociąg panoramiczny szybko zaczął zyskiwać na popularności. Ostatecznie Bernina Express stał się jednym z najlepszych produktów w branży turystycznej.
