Balczun: delikatny spadek przewozów

Balczun: delikatny spadek przewozów

08 maja 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

3 mln ton ładunku mniej przewiezie w tym roku PKP Cargo w porównaniu z ubiegłym rokiem. Prognozy spółki mówią, że będzie to łącznie 127,5 mln ton.

Fot. Kuba Batorowicz

- Możemy obserwować delikatne spowolnienie - mówi prezes PKP Cargo Wojciech Balczun. W przypadku przewozu kruszyw ten rok będzie jeszcze dobry. Potem wszystko zależeć będzie od podziału unijnych pieniędzy na projekty inwestycyjne.

Ubiegły rok był rekordowy dobry dla PKP Cargo. Spółka przewiozła 130 mln ton, czyli 9 proc. więcej niż w 2010 roku i zarobiła na przewozach blisko 400 mln zł. Ten rok pod względem tonażu może być nieco gorszy.

- Musimy o tym mówić, bo funkcjonujemy w konkretnym kontekście rynkowym, więc wszystkie informacje analityków rynku, informacje makroekonomiczne powodują, że pewne delikatne spowolnienie możemy obserwować - mówi Wojciech Balczun.

I obserwujemy. W pierwszym kwartale tego roku spółka przewiozła 27 mln ton. W ubiegłym roku po marcu było to 31 mln ton.

Spowolnienia na razie nie będzie widać w przewozie kruszyw. Przynajmniej w tym roku.

- Inwestycje w tym zakresie są w trakcie realizacji i jest finansowanie. Natomiast w kolejnych latach będą one delikatnie spadały, dopóki nie będzie znana kolejna projekcja, jeżeli chodzi o środki unijne i prognoza do 2020 roku. A wtedy znów pojawią się nowe inwestycje, nowe zadania inwestycyjne, gdzie kruszywo będzie trzeba wozić, przede wszystkim na modernizacje linii kolejowych w Polsce - zapowiada Wojciech Balczun.

Spadek ilości przewożonego kruszywa może zrekompensować ograniczenie transportu samochodowego.

- Liczymy na to, że spełnią się deklaracje naszych kontrahentów kruszywowych, którzy twierdzą, że trochę więcej przerzucą kruszyw na kolej kosztem przewozów samochodowych, bo trzeba pamiętać o tym, że znacząca część przewozów kruszyw jest jeszcze wciąż realizowana samochodami, a nie koleją. Więc to powinno nam trochę zamortyzować spadek przewozu kruszyw - wyjaśnia prezes PKP Cargo.

W ostatnim czasie spółka podpisała ok. 20 umów z kontrahentami na następne 3 lata.

- Te deklaracje, które są składane przez naszych partnerów biznesowych są całkiem przyzwoite. Oczywiście, one są ostrożne, więc wydaje mi się, że trudno będzie powtórzyć takie przewozy w zakresie kruszyw, które miały miejsce w roku 2011, ale nie będzie tak źle jak niektórzy prognozują - podsumowuje Wojciech Balczun.

PKP Cargo jest największym przewoźnikiem towarowym w Polsce i drugim w Europie. W ciągu 4 następnych lat spółka chce zwiększyć swój udział w rynku do ponad 57 proc. Prezes spodziewa się, że w tym czasie ogólna wielkość rynków przewozów kolejowych w Polsce powinna wzrosnąć do 244,8 mln ton.