Rosnąca popularność pociągów turystycznych, a zwłaszcza pociągu PIRAT relacji Poznań - Kołobrzeg – Poznań przyczyniła się do uruchomienia po raz drugi w historii kolejnego turystycznego pociągu specjalnego nad morze czyli GALEON-a. Głównym organizatorem był Instytut Rozwoju i Promocji Kolei uruchamiający tego typu pociągi pod banderą Markowego Produktu Turystycznego - TurKol.pl.
Inauguracyjny przejazd pociągu GALEON w roku 2011 cieszył się ogromnym powodzeniem ze strony pasażerów, turystów oraz mieszkańców miast i miasteczek położonych na trasie przejazdu. Jednakże zainteresowanie tegoroczną edycją, która odbyła się 7 lipca przeszło najśmielsze oczekiwania, gdyż w tą nietypową podróż z Poznania wyruszyło ponad 350 osób.
Zobacz galerię zdjęć z przejazdu pociągu GALEON 2012
W realizację przedsięwzięcia po raz kolejny zaangażowały się spółki PKP Cargo użyczając parowóz OL49-69 z Wolsztyńskiej parowozowni, Przewozy Regionalne, które udostępniły na czas przejazdu 7 swych wagonów oraz spalinowe lokomotywy - SP32, SU45, SU42(pełniące rolę „popychu” składu), a także Fundacja ERA PAROWOZÓW.
Letni weekend pasjonatów
Dla większości uczestników udział w takiej imprezie był ciekawą alternatywą na spędzenie letniego, wakacyjnego weekendu w miłej atmosferze i szerokim gronie pasjonatów.
Malownicza trasa przejazdu wiodła przez urokliwe i gościnne tereny Pomorza Środkowego, ziemi kępickiej oraz słupskiej. Zanim jednak uczestnicy mogli poczuć łagodną nadmorską bryzę na policzkach podczas spaceru po promenadzie w Ustce musieli przeżyć wiele ciekawych zdarzeń
Po porannym starcie z Poznania Głównego (5:11) skład udał się do Krzyża, gdzie czekała pierwsza niespodzianka - zmiana loka z SP32 na SU45. Następnym punktem wyprawy był przejazd jedną z najpiękniejszych niezelektryfikowanych linii kolejowych w Polsce, czyli dawnym „Ostbahnem” na odcinku Krzyż – Piła. W Pile odbyło się pierwsze wodowanie Oelki, a niedługo po starcie z tego miasta doszło do nieprzyjemnego wydarzenia, a mianowicie defektu SU45. Niestety możliwość odpięcia go od składu była dopiero w Szczecinku i tak też się stało. W kolejnych odwiedzanych miejscowościach (Miastko, Kępice) podróżnych witały orkiestry, lokalne władze oraz rozentuzjazmowani mieszkańcy.
Do kolejnego ważnego miejsca na szlaku (Słupsk) skład dotarł z prawie półtoragodzinnym opóźnieniem, a mimo to na peronie przywitany został przez tłumy mieszkańców i turystów.
Dodatkową atrakcją dla wielu przybyłych osób (a zwłaszcza dzieci) była możliwość przejazdu na pokładzie Galeona odcinka Słupsk-Ustka-Słupsk, gdyż organizator udostępnił pewną pulę biletów odcinkowych w cenach 19 zł – normalny i 12 zł – ulgowy. Bilety były dostępne tylko w namiocie reklamowym TurKol.pl.
W każdej wielogodzinnej wycieczce najważniejsze jest umiejętne zainteresowanie i poświęcenie czasu najmłodszym. Tym razem dodatkowymi atrakcjami były konkursy, gry i zabawy zorganizowane przez prawdziwego PIRAT-a w specjalnym wagonie imprezowym.
W składzie pociągu znajdował się również wagon restauracyjny, w którym dostępne były wszelakie uczty i biesiady spełniające oczekiwania kulinarne pasażerów.
Przed odjazdem z pięknego Słupska doczepiono jeszcze na końcu składu lokomotywę SU42 i wystartowano do Ustki.
Na szlaku można było spotkać wielu mieszkańców oraz licznie zgromadzonych miłośników kolei „polujących” na dobre ujęcie.
Niestety kolejny raz nie dopisała pogoda, gdyż cały czas padał deszcz, było wietrznie i mgliście. Jednakże nie przeszkodziło to dziesiątkom osób przybyłych na stację w Ustce w dobrej zabawie w kolejowym klimacie. Najmłodsi jak zwykle żywo byli zainteresowani zwiedzaniem parowozu poznając przy okazji zasady jego działania i tajniki pracy maszynisty.
Wszyscy zgromadzeni zostali także oficjalnie powitani i zaproszeni do poznania uroków nadmorskiego kurortu przez lokalne władze.
Koncert i fajerwerki
Głównym wydarzeniem wieczoru był jednak FESTIWAL SZTUCZNYCH OGNI połączony z koncertami dwóch gwiazd muzycznych: Golden Life oraz Macieja Maleńczuka.
Na szczęście rozkład Galeona był skorelowany z tą imprezą, dzięki czemu uczestnicy przejazdu mieli możliwość obejrzenia pokazu w całości. Jako, że podróż powrotna odbywała się w nocy cały skład złożony był w większości z wagonów osobowych z 6-osobowymi przedziałami, co dało możliwość odbycia drzemki podczas powrotu do stolicy Wielkopolski.
Kilkugodzinny pobyt z atrakcjami dotyczył tylko wycieczkowiczów, gdyż sam skład już po parunastu minutach był gotowy w krótką drogę powrotną do Słupska.
Po dotarciu do celu doszło do ciekawych manewrów: OL49-69 „luzem” przemanewrowała po stacji, a wagony podpięte pod lokomotywę SU42 zjechały na teren wagonowni Przewozów Regionalnych.
Pożegnanie pociągu i jego podróż powrotna do Poznania rozpoczęła się późno w nocy nie w Ustce lecz w Słupsku, dokąd pasażerów dowiózł skład zastępczy wyjeżdżający z Ustki o 0:30 i zestawiony z dwóch składów EZT (ED72 i EN57). W dalszej drodze powrotnej skład był prowadzony tylko lokomotywą spalinową, co umożliwiło relatywnie krótki i spokojny powrót do Poznania, bez dodatkowych przerw w podróży. Brak parowozu nie wpłynął w żaden sposób negatywnie na atmosferę i nastawienie wszystkich uczestników tej nostalgicznej podróży.
