Profesor Nowakowski pisze do prezesa PLK

Profesor Nowakowski pisze do prezesa PLK

11 lipca 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Profesor Andrzej Nowakowski, nauczyciel akademicki oraz znawca problemów transportu kolejowego w Małopolsce, skierował do prezesa PKP PLK, Remigiusza Paszkiewicza, pismo, w którym apeluje o podjęcie działań na rzecz budowy łącznicy w Kalwarii Zebrzydowskiej oraz remontu lokalnych linii.

Fot. Krzysztof Kuś

W pierwszej części swojej petycji profesor Nowakowski zwraca uwagę na konieczność dokończenia liczącego 62 km Szlaku Papieskiego (Kraków Główny – Kraków Łagiewniki – Kalwaria Zebrzydowska - Wadowice), ze szczególnym uwzględnieniem liczącego 17 km odcinka linii kolejowej nr 117 Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona-Wadowice.

Jak zauważa Nowakowski, kiedy wiosną 2006 r. trasę oddawano do użytku po kapitalnym remoncie, pozostały do dzisiaj przeszkody, uniemożliwiające rozwijanie zakładanej prędkości 70 km/godz. Pozostało kilkanaście ostrzeżeń stałych, głównie z powodu ograniczenia tzw. trójkąta widoczności, co skutkuje ograniczeniami prędkości pociągów do 20-30 km/godz., a zatem wydłużeniem czasu przejazdu o około 4-5 minut. Nie reaktywowano dwóch stacji: Kleczy Górnej i Kalwarii Zebrzydowskiej (tę reaktywację zakładał konspekt wydany przez ówczesne kierownictwo PKP PLK w 2005 r.).

Sprawa łącznicy
Zdaniem Nowakowskiego, priorytetową inwestycją powinna być aktualnie sprawa budowy łącznicy w Kalwarii Zebrzydowskiej pomiędzy liniami nr 97 i 117 tak, by pociągi jadące z Krakowa do Wadowic nie musiały tracić czasu na zmianę kierunku jazdy na stacji Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona.

Profesor przypomina, że łącznica miała powstać w latach 2006-2007. Jak podkreśla autor listu, ta inwestycja wpisuje się w planowaną na 2013 r. budowę łącznicy w Krakowie między liniami nr 91 i 94 oraz kwestię nowego przebiegu linii do Zakopanego na odcinku Stryszów-Zembrzyce, a także w sprawę projektu budowy łącznicy w Suchej Beskidzkiej między liniami nr 97 i 98.

Nowakowski argumentuje także, iż wobec impasu w budowie tzw. Beskidzkiej Drogi Integracyjnej budowa przedmiotowej łącznicy staje się wręcz konieczna, nie tylko w perspektywie dalszego kursowania Pociągu Papieskiego, ale również rutynowych połączeń kolejowych (lokalnych i regionalnych), łączących Kraków i aglomerację krakowską z Wadowicami, Andrychowem, Kętami i aglomeracja bielską w województwie śląskim. Ponadto z tej łącznicy (pod warunkiem usprawnienia linii nr 117 na odcinku Wadowice - Bielsko-Biała) mogłaby korzystać spółka PKP Cargo, wykonując przewozy towarowe.

Sporne działki
Zdaniem Nowakowskiego, z prawnego punktu widzenia w chwili obecnej (nie licząc kwestii finansowych) dla ponownego wszczęcia starań o łącznicę, konieczne jest pozytywne stanowisko właściciela dwóch spornych działek, tj. Konwentu Ojców Bonifratrów w Zebrzydowicach. Poprzednie władze konwentu oraz ich przełożeni zajęły negatywne stanowisko w sprawie pozyskania działek na rzecz PKP PLK.

Profesor proponuje dwa rozwiązanie. Pierwsze ma polegać na wypracowaniu szerokiego porozumienia pomiędzy władzami samorządowymi województwa małopolskiego, powiatu wadowickiego oraz Kalwarii Zebrzydowskiej, przeorem konwentu w Zebrzydowicach, jego zwierzchnikiem (prowincjałem), jak również z czołowymi przedstawicielami władz kościelnych w Krakowie, w tym ks. kardynałem Stanisławem Dziwiszem.

Alternatywą braku konsensusu ma być uznanie choć części linii nr 117 za linię o znaczeniu państwowym, ze względu na jej niewątpliwe walory turystyczno-ekologiczne w rozumieniu Ustawy o transporcie kolejowym, w drodze załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów, co prawnie umożliwiłoby, jako ostateczność, wywłaszczenie spornych działek.

Pociąg szybszy od busa
Jak przypomina dalej profesor, kilka lat temu były wykonywane symulacje komputerowe wykazujące, o ile mogłaby się skrócić podróż pociągiem osobowym z Krakowa do Bielska-Białej przy funkcjonowaniu obu łącznic (w Krakowie i Kalwarii Zebrzydowskiej, zakładając obecną dopuszczalną prędkość na szlaku Wadowice - Bielsko-Biała). Pociąg osobowy pokonywałby wówczas tę trasę w 2 godziny i 10 minut (autobus PKS potrzebuje obecnie 2 godzin i 20 minut), zaś pociąg przyśpieszony nawet w czasie 1 godziny i 50 minut. W samej tylko relacji Kraków - Wadowice uruchomienie obu łącznic skutkuje skróceniem czasu przejazdu co najmniej o 15 minut.

Nowakowski stwierdza jednak, że te dane nie podobały się silnemu i wpływowemu środowisku właścicieli mikrobusów w Kalwarii Zebrzydowskiej i okolicach, które skutecznie zablokowało odbudowę łącznicy, wykorzystując fakt, iż w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe przeprowadzenie postępowania wywłaszczeniowego w przypadku, gdy szlak kolejowy ma łączyć linię o znaczeniu lokalnym (linia nr 117 posiada status prawny linii o znaczeniu lokalnym).

Remont trasy z Wadowic do Bielska
Zdaniem Nowakowskiego, z innych problemów dotyczących infrastruktury kolejowej w powiecie wadowickim i w zachodniej Małopolsce, bardzo istotną sprawą jest pilna konieczność wykonania przynajmniej bieżącego remontu 41 km linii kolejowej nr 117 na odcinku Wadowice - Bielsko-Biała, poprzez przywrócenie na całym szlaku rozkładowej prędkości 50 km/godz.

Do 1997 r. czas przejazdu pociągu osobowego na tej trasie przy uwzględnieniu tzw. skróconego czasu przejazdu wynosił zaledwie 1 godzinę i 4 minuty (obecnie przeciętnie od 1 godziny i 12 minut do 1 godziny i 15 minut). Dla pociągu pospiesznego (z dwoma postojami handlowymi: w Andrychowie i Kętach) czas przejazdu wynosił 57 minut, obecnie z jednym postojem handlowym (w Andrychowie) wynosi 1 godzinę i 7 minut.

Linia nr 103 do rewitalizacji
Jak zauważa w końcowej części pisma Nowakowski, istnieje również potrzeba rewitalizacji linii kolejowej nr 103 przynajmniej na odcinku Wadowice - Spytkowice (14 km). Zdaniem Nowakowskiego jest to odcinek prosty (jedyna większa krzywizna łuku występuje między przystankami Grodzisko i Trzebieńczyce ma długość 600 m) i tani w eksploatacji. Po kapitalnym remoncie nawierzchni pociągi mogłyby rozwijać na nim prędkość rzędu 80 km/godz., z dodatkowym przystankiem w miejscowości Tomice. Do przewozów pasażerskich na tymże odcinku można użyć nawet szynobusów o napędzie spalinowym (po elektryfikacji odcinka Zabierzów - Kraków Balice).

Profesor Nowakowski zaznacza, że dobrze się stało, że zarząd województwa małopolskiego, niemal w ostatnim ustawowym terminie, złożył oświadczenie o niewyrażeniu zgody na fizyczną likwidację tej linii, mając w perspektywie jej odbudowę około 2020 r. Linia ta została zamknięta dla ruchu pasażerskiego 7 października 2002 r., a do 2010 r. była sporadycznie obsługiwana przez PKP Cargo.

Nowakowski dodaje na koniec, że rewitalizacja wspomnianego odcinka przyniesie ludności północnej części powiatu wadowickiego (gmin: Tomice i Spytkowice) wymierne korzyści, w postaci łatwiejszego dojazdu do pracy i szkół w kierunku Wadowic, Oświęcimia i Skawiny, z perspektywą uzyskania w przyszłości (przez Oświęcim) połączenia z aglomeracją górnośląską (jest to najkrótsze kolejowe połączenie z tym kierunkiem).