Transport miejski Katastrofa w tunelu na Franowo (ćwiczenia)

Katastrofa w tunelu na Franowo (ćwiczenia)

29 sierpnia 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Była godzina 10.00 kiedy  wąski tunel, wypełnił się dymem. Alarm pod numerem 112 i w Nadzorze Ruchu MPK.  Komunikat był zwięzły. Tramwaj uderzył w ścianę tunelu, jest pożar, a ogień wdziera się do wagonów, w których uwiezieni są ranni. Na szczęście, to tylko początek ćwiczeń.

Fot. K.Lesińska, MPK Poznań

Wieść z nadzoru Ruchu MPK błyskawicznie dotarła do Państwowej Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego, Policji, Wydziału Zarządzania kryzysowego i Bezpieczeństwa oraz Straży Miejskiej.

Zobacz galerię zdjęc z przeprowadzonych ćwiczeń

Wiadomo było że do katastrofy doszło między przystankami Piaśnicka/ Kurlandzka i Piaśnicka/Rynek. Na miejsce  ruszyły jednostki Zakładowej Służby Ratowniczej MPK pogotowia sieciowego i torowego. Do tunelu wjechał ciężki sprzęt z pełnym wyposażeniem, samochód holowniczy, dźwig i transporter, napięcie w sieci  zostało wyłączone, zabezpieczono trakcję. Na zamkniętej przez policję ulicy Piaśnickiej były już zastępy  Straży Pożarnej. Ratownicy przystąpili do  akcji.

Akcja ratowniczą kierowała Straż Pożarna. Ma już niemal pełną wiedzę o skutkach katastrofy. Tramwaj  wyskoczył z torowiska, wykoleił się, jechał jeszcze chwilę po betonowej nawierzchni i uderzył prawą burtą w ścianę tunelu. Na skutek zderzenia   wejścia do wagonu zostały zablokowane i doszło do zwarcia instalacji w głównej szafie elektrycznej tramwaju. Stąd ten dym w całym tunelu.

Zaczęła się walka z czasem. Strażacy  wyznaczają punkt ewakuacji rannych. Gaszenie pożaru i wydobywanie poszkodowanych.

- W tramwaju było około stu pasażerów, trzydziestu było nieprzytomnych – mówi Bronisław Kryszak, szef Obsługi Ruchu Służb Ratowniczych MPK, które wspierały strażaków przy wydobywaniu rannych.
Obok przystanku Piaśnicka/Rynek stał już autobus do ewakuacji lżej poszkodowanych. Dla tych 30 ciężko rannych liczyła się każda minuta.

MPK podstawiło szynowy transporter do ich wywiezienia. Dzięki temu błyskawicznie trafili na miejsce selekcji poszkodowanych, a stamtąd  do poznańskich szpitali.

Została uruchomiona bezpłatna infolinia. Pod numerem telefonu 987 udzielano informacji czy wśród poszkodowanych są nazwiska krewnych lub bliskich i do jakiej placówki medycznej zostali skierowani.

Skończyła się najważniejsza część akcji – ratowanie ludzi. Kiedy ranni byli już w rękach lekarzy, ratownicy przystąpili do likwidacji skutków katastrofy. Komunikacja to nerw miasta. Ruch musi być wznowiony. Służby MPK wkolejają tramwaj za pomocą urządzeń hydraulicznych i holują go na pętlę tramwajową.

Sprzątanie miejsca zdarzenia, sprawdzenie sieci trakcyjnej i stanu torowiska. Sporządzenie dokumentacji powypadkowej przez Nadzór Ruchu i Policję. Koniec akcji… Trwała 35 minut.

O godz. 12.00 do tunelu znów wjechała „szesnastka”.

Celem ćwiczeń było przygotowanie służb ratowniczych  do reagowania i współdziałania na wypadek katastrofy komunikacyjnej z udziałem dużej liczby rannych. Ratownicy się sprawdzili.  Oby nigdy swej wiedzy i  doświadczenia nie  musieli sprawdzać w warunkach prawdziwej katastrofy.