Krynica: kolej jest ważna

Krynica: kolej jest ważna

08 września 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Niewiele o transporcie, choć sporo o kolei, czyli kilka słów o debatach na XXII Forum Ekonomicznym w Krynicy.

Fot. ROK

Nowe wizje na trudne czasy – to hasło kolejnego spotkania świata biznesu i polityki, już trzecią dekadę odbywającego się w górskim kurorcie. Zapowiadana rekordowa liczba uczestników forum nie wykreowała entuzjazmu w trakcie spotkań, bo te były przesiąknięte jednym słowem - kryzys. Stąd też tematyka forum została zdominowana przez zagadnienia finansowe i kapitałowe, pozostawiając niewiele przestrzeni na transport, a w nim kolej.

Właśnie dlatego cieszy kilka paneli dyskusyjnych poświęconych naszej branży, wobec absolutnego braku dyskusji o drogach i jednej debacie o lotnictwie, a przecież największy program budowy autostrad i modernizacji kolei, z przystankiem na Euro, nadal jest realizowany. Czyżby więc zwiastun świadczący o potrzebie zwrócenia większej uwagi na kolej?

Czas więc na kolej

Już pierwszego dnia dyskutowano o konkurencyjności rynku kolejowego w aspekcie inwestycji i regulacji. Jaka powinna być pozycja państwa w branży - wyłącznie regulatora czy również i uczestnika? Dyskusja nie dała jednoznacznych odpowiedzi, bo - jak powiedział przedstawiciel ministerstwa kolei Republiki Czeskiej - nie ma modeli idealnych, są mniej lub bardziej efektywne. Zgodzono się jednak, że fundamentem sprawności systemu kolejowego jest wysoki poziom infrastruktury.

I ta teza, choć tak oczywista, przewijała się w dyskusjach podczas następnych paneli, odbywających się w kolejne dni.

O przewozach towarowych

Minister Sławomir Nowak zapytany o politykę resortu w obszarze kolejowego transportu towarowego jednoznacznie potwierdził prorozwojowy kierunek. W Polsce jest najwięcej zarejestrowanych ciężarówek wśród wszystkich krajów UE, co powoduje istotne koszty społeczne i degradację środowiska.

Wśród zadań, które leżą po stronie państwa, jest takie kształtowanie stawek dostępu, aby były przewidywalne dla przewoźników. Minister Nowak zapowiedział, że stawki będą rosły o inflację i zaznaczył, że celem inwestycji w infrastrukturę kolejową jest przede wszystkim zwiększanie prędkości przewozowej, tak pasażerskiej jak i towarowej. Temu właśnie ma służyć przyspieszenie programu inwestycyjnego. Dodał również, że branża kolejowa powinna być zadowolona z prowizorium budżetowego na 2013 rok. – Czekają nas nie tylko wielkie inwestycje, ale również małe lokalne, które dają szybkie efekty. W najbliższych tygodniach zostaną zaprezentowane radykalne kroki związane z restrukturyzacją PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – poinformował szef resortu.

Mamy możliwości rozwoju

Wojciech Balczun, prezes zarządu PKP Cargo zaznaczył, że dla przewoźników towarowych program inwestycji jest bardzo istotny. - Dlatego oczekujemy rozmów z nami przed planowaniem inwestycji. Sprawny transport towarowy jest istotnym elementem czynnika rozwojowego – przekonywał Wojciech Balczun. - Cały czas poszukujemy rezerw i obszarów do poprawy efektywności. Polska ma dobrą pozycję w Europie, korytarze transportowe, dostęp do portów itd., ale nasze koszty dostępu do infrastruktury są o 60 proc. wyższe niż DB Schenker.

Radosław Przybył (McKinsey) zauważył, że w Europie mamy do czynienia z unifikacją oferty, silną konkurencją, ograniczaniem marży i stratami przewoźników. - Dobrą pozycją PKP Cargo jest ukończona prywatyzacja. Rynek przewozów towarowych będzie marginalizował, a nawet eliminował lokalnych przewoźników, dając lepszą pozycję przewoźnikom międzynarodowym i świadczącym przewozy intermodalne – mówił Radosław Przybył. – Wciąż mamy niewielkie wykorzystanie infrastruktury intermodalnej, wiele terminali nadal nie ma ekonomicznego uzasadnienia, zatem mamy jeszcze spore możliwości rozwoju. Jest duża wola rozwoju branży, bo porty sprowadzają specjalistów pracujących w największych centrach logistycznych Rotterdamu, Szanghaju, czy innych. Wykorzystanie całego potencjału przewoźników będzie bardzo korzystne - podkreślał.

Docelowo kontrakt wieloletni

- W każdym kraju, gdzie kolej dobrze funkcjonuje, zarządca infrastruktury jest podmiotem publicznym. Stan infrastruktury zdegradował się w latach 1996 – 2006.  Należy zastanowić sie nad systemem docelowym, w perspektywie kilku lat, a mianowicie nad wdrożeniem tzw. kontraktu wieloletniego – mówił Andrzej Massel, wiceminister transportu.

Kontrakt wieloletni oznacza, że na utrzymanie najważniejszych linii kolejowych o znaczeniu państwowym, ważnych ze względu na rozwój gospodarczy i interes społeczny, będą pieniądze z budżetu państwa. To pozwoli na ustabilizowanie poziomu stawek dostępu – dziś ich zmienność i niepewność ich wysokości to największa bolączka przewoźników kolejowych (w Polsce stawki dostępu są tak wysokie, że transport kolejowy nie jest konkurencyjny dla transportu samochodowego, który jest po prostu tańszy).

Zadań dużo, czas ograniczony

Uczestnicy debaty rozmawiali też o inwestycjach kolejowych. Czy nie można większych środków inwestować w jedną linię, „rzucić” na nią wszystkich sił , żeby szybciej doprowadzić ją do satysfakcjonującego stanu zamiast po trosze inwestować w wiele różnych linii i modernizować je kawałkami? – zastanawiali się prelegenci.

- Zadań jest bardzo dużo a czas jest ograniczony do jednej perspektywy unijnej, w której prace muszą zostać wykonane. Dlatego też prace muszą być prowadzone na wielu liniach – przekonywał Remigiusz Paszkiewicz, prezes zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. - Inwestycje kolejowe w Polsce pozwalają na rozwinięcie potencjału wykonawców. Doświadczenia wskazują, że powinniśmy oddzielić projektowanie od wykonawstwa - dodał.