PKP Cargo spawa z europejskimi normami

PKP Cargo spawa z europejskimi normami

10 września 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Transportowy Dozór Techniczny przeprowadził certyfikację obszaru spawalnictwa dla 5 sekcji utrzymania i napraw taboru przewoźnika. Dzięki niemu PKP Cargo ma kolejny atut przy pokonywaniu barier w drodze na europejskie rynki.

Fot. Adam Brzozowski

Wdrożenie procesu certyfikacji w obszarze zarządzania jakością w spawalnictwie, w zakresie zgodności z wymaganiami europejskimi norm PN-EN ISO 3834-2 oraz PN-EN 15085-2:2007, oznacza dla PKP Cargo spełnienie aktualnych standardów dotyczących spawania pojazdów i ich części. Certyfikat z rąk Jana Urbanowicza, dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego – CERT, odebrał 10 września 2012 roku Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo.

- Certyfikat potwierdza, że system jakości jest w pełni wdrożony. System będzie nadal wdrażany, dostosowywany do nowych norm, dzięki czemu zapewni większe bezpieczeństwo taboru. Norma 3834 wprowadza procedury przy spawaniu, a norma 15085 mówi o wymaganiach dotyczących firmy, która realizuje zagadnienia spawalnicze – tłumaczy Jan Urbanowicz, dyrektor TDT.

Sekcje z ISO

Wdrożenie systemu pozwoliło spółce uzyskać certyfikat na najwyższym poziomie CL1 dla 5 sekcji utrzymania i napraw: w Koluszkach, Tarnowie, Jaśle, Lublinie i Opolu, oraz certyfikatu na poziomie CL4 w zakresie projektowania dla Wydziału Konstrukcyjno-Technologicznego Biura Wsparcia Technicznego przewoźnika. Dodatkowo proces pozwolił uzyskać atest TDT-CERT dla 4 ośrodków egzaminacyjnych spawaczy w Koluszkach, Tarnowie, Jaśle i Lublinie.

Według Wojciecha Balczuna, prezesa PKP Cargo, spółka od dawna stawia na najwyższą jakość, także w kwestii utrzymania taboru. Uzyskane certyfikaty są kolejnym krokiem w tym kierunku.

- Dla nas to też ma znaczenie z punktu widzenia rozwoju przewozów poza granicami Polski. W krajach, w których ubiegamy się o samodzielne przewozy, to daje nam dodatkowe argumenty, że PKP Cargo jest prawdziwie europejskim graczem, który nie będzie stwarzał zagrożeń na torach. Te argumenty chcemy poszerzać, bo mamy duże ambicje rozwoju. Niektórzy bacznie się nam przyglądają i przedstawiają swoje argumenty. Dbając o nasze zaplecze chcemy te argumenty obalić – komentuje Wojciech Balczun.

Będzie kontynuacja

Proces certyfikacji w PKP Cargo jeszcze się nie kończy. – To dopiero koniec I etapu – dodaje Witold Bawor, dyrektor zarządzający. – Chcemy, aby system objął wszystkie punkty utrzymaniowe, także w ramach Europejskiego Systemu Utrzymania. Kluczową sprawą jest też dla nas proces badań nieniszczących.

W Grupie PKP Cargo Logistics część spółek z pionu naprawczego już posiada podobny certyfikat (np. PKP Cargo Tabor z Torunia), a aw pozostałych proces certyfikacji jeszcze trwa.