Żadna firma nie zgłosiła chęci uczestnictwa w przetargu na dostawę w formie leasingu finansowego 36 spalinowych zespołów trakcyjnych dla Kolei Śląskich.
Przewoźnik zamierzał wyleasingować tabor po wykonanej naprawie głównej i modernizacji. W sumie chodziło o 20 pojazdów dwuczłonowych i 16 jednoczłonowych.
W ciągu kilku dni przetarg na pojazdy spalinowe zostanie ponownie ogłoszony. Czy nastąpią w nim jakieś zmiany w stosunku do poprzedniego? – Z pewnością tak. Będziemy chcieli wyciągnąć wnioski z tego, że nie wpłynęła żadna oferta. Jednak jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o szczegółach – zaznacza Adam Warzecha, rzecznik Kolei Śląskich.
Termin składania ofert w przetargu był kilkakrotnie przesuwany. Powodem były prośby wykonawców o więcej czasu na ich przygotowanie. Ostatecznie żaden z wykonawców nie złożył oferty.
W związku z przejęciem wszystkich połączeń kolejowych na Śląsku przewoźnik szuka pojazdów do ich obsługi. Aby świadczyć tę usługę na poziomie, który obecnie realizują Przewozy Regionalne samorządowa spółka do końca roku musi zdobyć około 50 pociągów.
Wczoraj została podpisana umowa na dostawę 6 nowych EZT dla Kolei Śląskich. Dostarczy je bydgoska Pesa. Tabor spółki ma uzupełnić również 15 składów wagonowych oraz jeden nowy skład od marszałka województwa.
