Długotrwałe opady deszczu, które przeszły w ostatnich dniach nad Polską przyniosły lokalnie zalania, podmycia i osunięcia infrastruktury kolejowej. Wstępne szacunki PKP Polskich Linii Kolejowych mówią o 6 mln 922 tys. złotych strat.
Na sieci zarządzanej przez PKP PLK trwa szacowanie strat i usuwanie usterek w infrastrukturze, spowodowanych trudnymi warunkami pogodowymi w okresie 15-18 maja. Spółka dokonała już pierwszych podsumowań: wskutek 71 wydarzeń doszło do strat na łączną kwotę 6 mln 922 tys. zł oraz do opóźnień 77 pociągów pasażerskich na 2228 minut i 71 pociągów towarowych na 16308 min. Poza tym, odwołano 24 pociągi, którymi mieli jechać podróżni.
Najczęstszą przyczyną opóźnień pociągów były powalone drzewa, które zerwały lub uszkodziły sieć trakcyjną. Z tego powodu na czas nie dojechało 41 pociągów pasażerskich (łącznie spóźniły się 1502 min) i 36 składów towarowych (miały w sumie 5960 min opóźnienia). Szacunkowy koszt usuwania drzew to 191 tys. 132 zł. To jednak niewielkie szkody w porównaniu do 11 osunięć skarp nasypów, które przyczyniły się do opóźnienia 10 pociągów pasażerskich na 134 min i 11 składów towarowych na 2229 min. Przywracanie uszkodzonych odcinków linii do poprzedniego stanu kosztowało aż 5 mln zł. Nieco mniej, bo „tylko” 1 mln 427 tys. zł pochłonęła naprawa zalanych torów w 8 innych miejscach na sieci kolejowej. Poza tym, według zarządcy narodowej infrastruktury, 3 podmycia przyczółków mostów oraz 9 innych uszkodzeń infrastruktury kosztowało w sumie 220 tys. zł.
PKP Polskie Linie Kolejowe zastrzegają, że przedstawione dane są szacunkowe i mogą ulec zmianie. Zaznaczają też, że obecna sytuacja pogodowa nie wpływa na ruch pociągów, linie kolejowe są przejezdne, a sytuacja pogodowa i hydrologiczna jest na bieżąco monitorowana.
