Tramwajem do uzdrowiska

Tramwajem do uzdrowiska

12 czerwca 2016 | Autor: Przemysław B. Jezierski
PODZIEL SIĘ

W Bad Schandau, jednym z najważniejszych miasteczek uzdrowiskowych w Dolnej Saksonii, leżącym kilka kilometrów od granicy z Republiką Czeską, działa jeden z najmniejszych systemów tramwajowych w Niemczech.

Fot. Przemysław B. Jezierski

Zabytkowy tramwaj, łączący zaledwie trzytysięczne miasteczko z wodospadem Lichtenhainer Wasserfall od lat jest wielką atrakcją turystyczną. Jest to zarazem jedyny tramwaj na świecie, który ma pozwolenie na wjazd do parku narodowego.

Fatum ciążące nad tramwajem

Historia tramwaju w Bad Schandau sięga końca XIX wieku. Wstępne projekty linii tramwajowej powstały na deskach kreślarskich w roku 1893, a ostateczne prace budowlane ruszyły cztery lata później. Otwarcie, liczącej wówczas 8 km i 300 metrów linii, łączącej hotel Lindenhof z Lichtenhainer Wasserfall nastąpiło w sobotę, 28 maja 1898 roku.

Nad tramwajem od początku ciążyło fatum. Już pierwszy, inauguracyjny kurs rozpoczął się od wykolejenia jednego z wagonów i 45-minutowego opóźnienia. Niecałe 30 lat później, w nocy z 26 na 27 lipca 1927 roku w zajezdni wybuchł pożar. Ogień doszczętnie strawił cały park taborowy, liczący 12 wagonów. Ruch tramwajowy został przywrócony już po 17 dniach od tragicznego pożaru, dzięki wypożyczeniu wagonów z innego miasta tramwajowego w Lößnitz.

Za czasów NRD planowano likwidację tramwaju i zastąpienie go trolejbusem, jednak ostatecznie zdecydowano się na kapitalny remont linii i zakup nowego taboru.
W czerwcu 1969 roku, w czasie modernizacji linii trasa uległa skróceniu o 400 metrów i dwa początkowe przystanki – Hotel Lindenhof i Forellenbrücke, zlokalizowane w ścisłym centrum Bad Schandau. Ponadto modernizacja linii wiązała się ze zredukowaniem sześciu mijanek na jednotorowej trasie do zaledwie dwóch.

W lipcu tego samego roku, w 42. rocznicę pożaru zajezdni, złe fatum znowu dało o sobie znać. Doszło do groźnego wykolejenia i przewrócenia jednego z wagonów. W wypadku ucierpieli wszyscy pasażerowie, odnosząc większe lub mniejsze obrażenia.

Początki XIX wieku przyniosły kolejne kataklizmy, tym razem nie ogień a wodę. W 2002 roku, w czasie wielkich powodzi wylała Łaba, zalewając Bad Schandau i unieruchamiając tramwaj na kilkanaście dni. Kolejne groźne powodzie z sierpnia 2010 roku spowodowały znaczne spustoszenie, zarówno w infrastrukturze, jak i w taborze. Zajezdnia została zalana do wysokości podłogi tramwajów, woda zniszczyła przekładnie, silniki i osie wagonów, powodując też osunięcia torowiska. Wznowienie przewozów nastąpiło dopiero wiosną 2011 roku.

Pierwszeństwo z berłem

Dziś zabytkowy tramwaj jest bardzo popularną atrakcją turystyczną dolnej Saksonii. Przewozi rocznie blisko 80  tys. pasażerów. Tramwaj obsługuje jedną linię o długości 8 km. Jednotorowa linia ma prześwit toru 1000 mm i zasilana jest prądem stałym 600 V.

Na trasie znajduje się 11 przystanków, w tym cztery mijanki, z czego dwie służą do mijania tramwajów na trasie, a dwie to mijanki krańcowe, gdzie wagony zmieniają kierunek jazdy. Ciekawostką jest to, że jednotorowa linia nie jest wyposażona w sygnalizację, a ruch jest regulowany poprzez tzw. berła. Motorniczy posiadający pałeczkę, czyli „berło”, ma prawo wjechać na odcinek jednotorowy. Na mijankach motorniczowie przekazują sobie berła. Wszystkie przystanki na trasie są „na żądanie” z wyjątkiem przystanków krańcowych Kurpark i Lichtenhainer Wasserfall. Niezwykle widokowa trasa wiedzie wzdłuż rzeki Kir- nitzsch. Tramwaj powolutku wspina się pod górę, przejeżdżając po malowniczej dolinie w otoczeniu zjawiskowych formacji skalnych. Pokonanie całej trasy zajmuje 25 minut, a maksymalna prędkość tramwaju wynosi 30 km/h.

Manewry na końcówkach linii

Tabor obsługujący tramwaj w Bad Schandau to dwuosiowe wagony silnikowe i doczepne wyprodukowane w latach 1957 – 1968 w NRD przez Gothawagen.
Wiekowe wagony są bardzo dobrze utrzymane, a wygodne miękkie siedzenia zapewniają komfort podróży.

Zestawienie tramwajów, czyli wagon silnikowy i doczepny, oraz brak klasycznych pętli na końcówkach linii wymuszają konieczność przeprowadzania pracy manewrowej przez motorniczego, przy każdorazowej zmianie kierunku na krańcach. Wagon silnikowy, po dotarciu do końca trasy jest odłączany i objeżdża wagon doczepny, po czym podłącza się na drugim jego końcu.

Rozkład jazdy dzieli się na letni, obowiązujący od kwietnia do października, oraz na zimowy – ważny od listopada do marca. W czasie obowiązywania rozkładu letniego tramwaje kursują z częstotliwością co 30 minut, w godzinach 8.00 – 21.00, a obsługę zapewniają trzy brygady. W rozkładzie zimowym kursy odbywają się co 70 minut w godzinach 9.30 – 18.00. W zimowym rozkładzie jazdy na trasę wyjeżdża tylko jeden skład.

Bilety na przejazd sprzedawane są w tramwaju przez motorniczego z możliwością płatności w euro lub w koronach czeskich. Przejazd w jedną stronę kosztuje pięć euro, a w obie strony osiem euro. Bilet powrotny jest jednocześnie biletem całodziennym, ważnym na nieograniczoną liczbę przejazdów.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Niemcy i Francuzi likwidują nocne pociągi Niemcy i Francuzi likwidują nocne pociągi
Następny artykuł Adrenalina na granicy Adrenalina na granicy