Transport kolejowy wozi coraz więcej ładunków niebezpiecznych, będąc obecnie najpopularniejszą formą przewozu paliw płynnych w Polsce. Spowodowane jest to w głównej mierze tym, że kolej jest bezpieczniejszym środkiem transportu niż np. transport drogowy.
Najważniejszą grupą towarową były ropa i produkty ropopochodne, np. benzyny czy oleje napędowe pokazane w statystykach jako materiały ciekłe zapalne – wynika z danych o kolejowych przewozach towarów niebezpiecznych w 2015 r. opublikowanych przez Urząd Transportu Kolejowego.
Ich udział w rynku kształtował się na poziomie 65%, zarówno pod względem przewiezionej masy, jak i wykonanej pracy przewozowej. W porównaniu do 2014 r. był to wzrost o 1,5 pkt proc. w masie i 0,7 pkt proc. w pracy przewozowej. Poza materiałami ciekłymi zapalnymi, największy udział w przewozie posiadały m.in. gazy (12,6% wg masy i 10,2% wg wykonanej pracy przewozowej), materiały żrące (odpowiednio 6,5% i 5,6%) oraz materiały stałe zapalne (2,4% i 2,7%).
Kolej wygrywa tej konkurencji z transportem kołowem, ponieważ jest mniej narażona na kolizje. Warto podkreślić, że kilkadziesiąt cystern przewożonych jednym składem to odpowiednik kilkudziesięciu samochodów ciężarowych.
W 2015 roku spółki kolejowe wożące ładunki niebezpieczne wykonali pracę przewozową na poziomie 7,29 mld tkm, czyli o 8 proc. większą niż rok wcześniej. Usługą zajmuje się 26 licencjonowanych przewoźników.
