W ramach akcji „Zero tolerancji dla przechodzenia przez tory w miejscach niedozwolonych” PKP Polskie Linie Kolejowe, Straż Ochrony Kolei oraz Policja 17 października przypominały o skutkach nieostrożności: tragediach ludzi, zaangażowaniu służb ratunkowych, utrudnieniach dla pasażerów, dziesiątkach minut opóźnionych pociągów oraz kosztach komunikacji zastępczej.
Okazją do przedstawienia problemu była akcja prewencyjna Straży Ochrony Kolei obok posterunku Łódź Retkinia. Funkcjonariusze kierowali wchodzących na tory pieszych do kładki i wyznaczonego przejścia. Działania wspierał samochód wyposażony w kilkanaście kamer – Mobilne Centrum Monitorowania. Sprzęt pozwala m.in. rejestrować z odległości kilkuset metrów obraz, a łączność radiowa z patrolami SOK w terenie ułatwia reakcje na niewłaściwe zachowania pieszych.
SOK alarmuje, że szczególnie bulwersujące jest przechodzenie obok kładek nad torami osób dorosłych z dziećmi. Zatrzymywani są też cykliści przenoszący przez tory rowery. Po akcji prewencyjnej funkcjonariusze będą wykorzystywać mandaty od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Kolejarze przypominają, że tory nie są trasami pieszymi. Na modernizowanych liniach pociągi jeżdżą coraz szybciej, lekkie szynobusy są ciche, a przyzwyczajenie, że na trasach jest mało pociągów może być przyczyną tragedii.
Akcja Polskich Linii Kolejowych „Zero tolerancji dla przechodzenia przez tory w miejscach niedozwolonych” jest rozszerzeniem kampanii społecznej Bezpieczny przejazd „Zatrzymaj się i żyj!”.
