SEiMTS popiera plany PKP S.A.

SEiMTS popiera plany PKP S.A.

12 listopada 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Stowarzyszenie Ekspertów i Menedżerów Transportu Szynowego dostrzega w zapowiedziach PKP S.A. poważny zamiar reformowania systemu opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej. - Jeśli to się powiedzie, to zarząd PKP S.A. zapracuje na trwały wkład w odwrócenie negatywnych tendencji w polskim kolejnictwie – uważa Józef Marek Kowalczyk, prezes SEiMTS.

SEiMTS popiera plany PKP S.A.
Fot. Arch. Kuriera Kolejowego

Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury Jakub Karnowski, prezes zarządu PKP S.A. dostrzegł, że poziom stawek dostępu dla transportu kolejowego w Polsce należy do najwyższych w Europie. Zauważył też, że wysoki poziom stawek dostępu ma bezpośredni i duży wpływ na niską konkurencyjność transportu kolejowego w relacji do innych gałęzi transportu, a przewoźnicy oczekują obniżenia stawek dostępu i ich wieloletniej stabilizacji.

- Jeśli chcemy poważnie myśleć o prywatyzacji spółek przewozowych (PKP Cargo i innych) to musimy uporządkować, obniżyć i ustabilizować stawki dostępu do infrastruktury, bo nikt odpowiedzialny nie kupi kolejowej spółki przewozowej bez zagwarantowania, że stawki dostępu do infrastruktury kolejowej nie będą nadal rosły – mówił Jakub Karnowski.

Historyczny przełom
Stowarzyszenie Ekspertów i Menedżerów Transportu Szynowego uważa, że takie stanowisko to przełom.  - Po raz pierwszy w historii urzędujący prezes zarządu PKP S.A. stwierdził publicznie, że stawki dostępu do infrastruktury kolejowej w Polsce są za wysokie (szczególnie dla przewoźników towarowych), system stanowienia stawek dostępu generuje ich kolejne wzrosty i że ma to bezpośredni związek z wyceną planowanych do prywatyzacji spółek przewozowych, w tym w pierwszej kolejności PKP Cargo - uważa Józef Marek Kowalczyk, prezes Stowarzyszenia.

Według niego, za te wypowiedzi należą się Jakubowi Karnowskiemu słowa uznania, gdyż są one w pełni zgodne z prawdą. - Trafna diagnoza i czytelność jej przekazu wskazują, że prezes PKP S.A ma poważny zamiar reformowania systemu opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej. Jeśli mu się to powiedzie, to zapracuje na trwały wkład w odwrócenie negatywnych tendencji w polskim kolejnictwie – stwierdza Kowalczyk.

Taka diagnoza aktualnego systemu stanowienia stawek dostępu do infrastruktury kolejowej jest zgodna ze stanowiskami Stowarzyszenia, które wielokrotnie przedkładano ministrowi Cezaremu Grabarczykowi i ministrowi Sławomirowi Nowakowi.

Dalej SEiMTS stoi na stanowisku, że konieczna jest zmiana systemu stanowienia stawek dostępu; sama optymalizacja nie wystarczy. - My od dawna postulujemy, aby był to system możliwie zbliżony do tego jaki obowiązuje dla transportu samochodowego, przy korzystaniu z infrastruktury dróg kołowych – pisze Józef Marek Kowalczyk.

Kolej się zwija
Z danych statystycznych wynika, że transport samochodowy w Polsce w 2001 roku miał 50-procentowy udział w przewozach ładunków a udział transportu kolejowego wynosił  około 33 proc. Po dziesięciu latach (czyli w roku 2011), transport samochodowy ma 75 proc. udziału w przewozach ładunków a udział transportu kolejowego zmniejszył się do około 16.5 proc.

- Powyższe dane dobitnie obrazują skalę problemu w zakresie nierównowagi konkurencyjnej kolei w relacji do transportu samochodowego – podkreśla prezes SEiMTS. Ponadto, z analizy Stowarzyszenia wynika, że cały przyrost przewozów ładunków jaki wynika z rozwoju gospodarczego Polski oraz z dynamicznego wzrostu wymiany towarowej w handlu zagranicznym kierowany jest wyłącznie na drogi.

Wzrost przewozów  samochodami pomiędzy rokiem 2005 a 2011 wyniósł ponad 275 mln ton ładunków. Oznacza to, że sam przyrost przewozów samochodowych w tym okresie jest wyższy od wszystkich przewozów koleją, które w dobrym 2011 roku wyniosły niespełna 250 mln ton.
Co roku przybywa zatem na drogach kołowych przeciętnie około 40 mln ton nowych ładunków a na kolei nic. Codziennie przybywa na drogach przeciętnie około 110 tysięcy ton ładunków, z których można byłoby sformować około 30 ciężkich pociągów towarowych. Poza tym transport samochodowy systematycznie wydłuża swoje odległości przewozowe, skutkiem czego praca przewozowa na drogach (zamiast na kolei) rośnie jeszcze szybciej niż przyrastają tony ładunków. Praca przewozowa na kolei wynosi ciągle około 50 mld tonokilometrów (tkm) a na drogach osiągnęła już poziom 180 mld tonokilometrów (tkm).

Obniżki oznaczają rozwój
Dlatego wagi problemu podniesionego przez prezesa Karnowskiego nie sposób przecenić. - Zmiany w wysokości opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej, wyrównujące warunki konkurencji kolei z transportem samochodowym oznaczałyby dopuszczenie kolei do ogromnego i systematycznie rosnącego rynku przewozów ładunków – zapewnia Józef Marek Kowalczyk. Dowodzi, że gdyby kolej chociaż w połowie partycypowała w przyrostach przewozów drogowych to nawet przy obniżeniu opłat za dostęp do infrastruktury o 50 proc. PKP PLK otrzymywałaby takie same przychody jak obecnie lub nawet z biegiem lat wyższe. Takie obniżenie opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej i zmiany w prawie umożliwiające wieloletnią (przynajmniej 5 letnią ) stabilizację opłat  skutkowałyby też ponad dwukrotną zwyżką wyceny akcji spółki PKP Cargo.

- Rozwój kolejowych przewozów towarowych, jaki niewątpliwie nastąpiłby po wdrożeniu obniżek opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej,  to wreszcie ogromny impuls dla inwestycji taborowych a co za tym idzie rozwój zaplecza technicznego kolei, wzrost miejsc pracy itd. – wnioskuje prezes SEiMTS.

Jego zdaniem wyrównanie poziomów opłat za korzystanie przez przewoźników z infrastruktury drogowej i kolejowej to mówiąc kolokwialnie przełożenie zwrotnic. To również zahamowanie spadkowego trendu działu kolei w rynku i rozpoczęcie wieloletniego wzrostu rozmiarów przewozów, a co za tym idzie szybkiego i istotnego zwiększania wpływów z rynku dla przewoźników a poprzez nich do wszystkich firm z nimi współpracującymi.

- Jesteśmy za tym aby działania prezesa Jakuba Karnowskiego i jego zespołu przyniosły w tym zakresie jak najszybsze i jak największe efekty – mówi Józef Marek Kowalczyk.