Koleją na lotnisko w Pyrzowicach przez Tarnowskie Góry?

Koleją na lotnisko w Pyrzowicach przez Tarnowskie Góry?

16 kwietnia 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Jaki jest sens budowy linii kolejowej do lotniska w Pyrzowicach? Czy warto wykorzystać istniejącą infrastrukturę przez Tarnowskie Góry? – na te pytania odpowiada analiza prof. Kazimierza Kłoska pt. „Koleją do MPL "Katowice" w Pyrzowicach. Warianty, dylematy, zagrożenia”.

Fot. Dominik Skudlarski

Autor jest profesorem z Katedry Dróg i Mostów Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej. Według eksperta problem nie polega już na wątpliwościach co do sensowności realizacji tego połączenia kolejowego, lecz wyborze wariantu, jego przebiegu i tempie wykonania. „Nie bez znaczenia jest tu rosnąca konkurencyjność pobliskich portów lotniczych, już posiadających tego rodzaju powiązania transportowe, które czerpią niemałe, wymierne korzyści ze słabości powiązań transportowych MPL Katowice” – czytamy w analizie.

Protesty społeczne
Od 2009 r. PKP Polskie Linie Kolejowe prowadzą prace przygotowawcze do budowy kolei do Pyrzowic. Projekt dotyczący przygotowania dokumentacji przedprojektowej warty 52 mln zł zakłada m.in. uzyskanie decyzji środowiskowej (potwierdzającej lokalizację) oraz pozwolenia na budowę. Wariant trasy, który zakłada budowę linii z Bytomia do Pyrzowic, wywołuje jednak znaczny sprzeciw mieszkańców, głównie Ożarowic i Bobrownik. Mimo planowanej budowy licznych bezkolizyjnych skrzyżowań, kilometrów ekranów akustycznych i innych zabezpieczeń wibro- akustycznych lokalne społeczności podkreślają, że kolej przetnie ponad 20 dróg lokalnych i spowoduje wyburzenie domów, a także wysiedlenie mieszkańców.

„W przypadku niemożności osiągnięcia porozumienia należałoby podjąć równoległe rozważania nad ponowną analizą wcześniejszych wariantów przebiegu trasy, ze szczególnym uwzględnieniem wariantu IV bazującego na istniejących liniach kolejowych nr 131 i 182 (Katowice – Bytom – Tarnowskie Góry – Pyrzowice – Zawiercie CMK)” – podkreśla prof. Kazimierz Kłosek.

Wariant tarnogórski
Analizując wariant trasy prowadzący przez Tarnowskie Góry ekspert podkreśla wiele cech pozytywnych, takich jak porównywalny (lub nieco niższy) koszt całkowity inwestycji czy możliwość rewitalizacji istniejących linii kolejowych nr 131 i 182 (co nie wymaga dodatkowych procedur administracyjnych i zezwoleń). Poza tym powstałaby możliwość aktywizacji poprzez lepszą obsługę transportową większej liczby mieszkańców lokalnych gmin w tej części aglomeracji śląskiej. W większej mierze wykorzystany zostałby też nowoczesny dworzec przesiadkowy w Tarnowskich Górach, który może pełnić dodatkową funkcje punktu integrującego dla transportu szynowego i drogowego.

Ale wariant ten posiada zarazem pewne mankamenty, takie jak: długość trasy (ok. 52 km) w porównaniu z krótszym i dotąd rekomendowanym wariantem Katowice - Chorzów – Bytom - Piekary Śląskie - Pyrzowice (ok. 33 km), dłuższy czas jazdy bez postojów (odpowiednio: 44 min. i 23 min.) jak i z ich uwzględnieniem (odpowiednio 51 min. oraz 27 min.), co ma znaczenie dla atrakcyjności i wyboru kolei jako środka transportu przez podróżnych.

Władze Tarnowskich Gór przekonują, aby poprowadzić połączenie do Pyrzowic przez miasto. Swoim staraniom na rzecz zmiany przebiegu linii nadały nawet hasło „Limuzyna na szynach”. Szacuje się, że całkowity koszt budowy nowych i modernizacji istniejących linii w wariancie z Bytomia do Pyrzowic wyniesie ponad 252 mln euro, a w wariancie przez Tarnowskie Góry ok. 220 mln euro.