Boroń: RŻD to nasi naturalni sojusznicy

Boroń: RŻD to nasi naturalni sojusznicy

23 kwietnia 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

O przewozach międzynarodowych, zdrowej konkurencji i udanej współpracy ze wschodnimi partnerami opowiedział „Kurierowi Kolejowemu” na targach Trans Russia 2013 Łukasz Boroń, prezes PKP Cargo.

Fot. PKP Cargo

Co PKP Cargo może zaoferować RŻD i firmom logistycznym z Rosji?
Proponujemy partnerom z Rosji, krajów WNP oraz Azji przewozy realizowane przez jednego przewoźnika od granicy szerokiego toru w głąb Unii Europejskiej i z powrotem. PKP Cargo dysponuje już certyfikatami bezpieczeństwa, które uprawniają do wykonywania samodzielnych przewozów w Niemczech, Belgii, Czechach, na Słowacji i w Austrii.
Ubiegamy się o kolejne certyfikaty na rynek węgierski i holenderski. Korzystanie z usług jednego przewoźnika na terenie UE skraca czas przewozu oraz istotnie obniża koszty w stosunku do tradycyjnego schematu, w którym przewóz na poszczególnych sieciach kolejowych realizują kolejni przewoźnicy (narodowi lub prywatni).

Dlaczego taki transport jest tańszy?
Wiąże się to m.in. z eliminacją technicznych i handlowych czynności zdawczo-odbiorczych, a także brakiem konieczności zmiany lokomotyw pomiędzy kolejnymi przewoźnikami.
Likwidacja tych granicznych operacji technologicznych może na obszarze kolejowej sieci europejskiej oznaczać skrócenie czasu przewozu nawet o 1 lub 2 doby w stosunku do dotychczasowych schematów logistycznych.
Oprócz sprawnego przewozu oferujemy także szerokie spectrum usług spedycyjnych, szczególnie w zakresie operacji granicznych i terminalowych na styku kolei o standardach 1520 i 1435 mm, jak również zewnętrznej granicy UE. Takie usługi świadczą nasze spółki-córki, wchodzące w skład PKP Cargo Logistics, a więc: Cargosped, Trade Trans, Cargoserwis, Centrum Logistyczne Małaszewicze i Centrum Logistyczne Żurawica-Medyka.

Czy to oznacza, że aktywność PKP Cargo kończy się na granicy szerokiego toru?
Nie, na terenie Białorusi, Ukrainy, Rosji, Kazachstanu czy Chin przewozy realizują tamtejsze koleje narodowe: RŻD, BC, UZ, KZH, KZT, jak również kompanie: Transkontener, PGK, FGK, Bełintertrans, UTLC. To nasi naturalni sojusznicy i partnerzy, z którymi utrzymujemy bardzo dobre i efektywne kontakty na wielu płaszczyznach współpracy od wielu lat, a miejscem naszego umownego spotkania jest infrastruktura kolejowych przejść granicznych na styku torów o szerokościach 1520 i 1435 mm.

Dlaczego PKP Cargo jest dobrym partnerem dla RŻD?
PKP Cargo to jedne z dwóch największych towarowych przewoźników kolejowych w UE. Przeszliśmy długą drogę od firmy o nawykach dalekich od współczesnych wymogów gospodarki rynkowej do podmiotu przyjaznego klientom, który znacząco zwiększył zakres oferowanych usług i wkroczył na nowe zagraniczne rynki. Poza tym z RŻD, jak też z BC i UZ, a więc pozostałymi sąsiedzkimi kolejami 1520 mm, łączą nas bardzo dobre relacje interpersonalne i podobne spojrzenie na świat. O efektach tej współpracy niech chociażby świadczy fakt, że za 2011 r. z wszystkich ponad 19 mln ton towarów przewiezionych przez polskie kolejowe przejścia graniczne PKP PLK na styku 1520 i 1435 mm na polskim odcinku przewoźnikiem w 95 proc. było PKP Cargo.

Koleje RŻD są wielokrotnie większe niż PKP Cargo jeśli chodzi o skalę działalności. Czy nie boicie się tej dysproporcji?
Z wielkim uznaniem patrzę na dokonania RŻD w ostatnich latach. Koleje rosyjskie są przecież pionierem pozytywnych zmian zachodzących na rynkach kolejowych krajów WNP.
Tak samo jak nasi rosyjscy partnerzy my też jesteśmy liderem przekształceń wśród kolejowych towarowych przewoźników w Europie Środkowej i Wschodniej. Czego się tu bać? Trzeba bliżej współpracować.