B. Liberadzki: stop likwidacji linii kolejowych

B. Liberadzki: stop likwidacji linii kolejowych

24 czerwca 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Wyłączenia z eksploatacji nie mogą objąć linii kolejowych zmodernizowanych ze środków europejskich, gdyż doprowadzi to do przymusowego zwrotu tych funduszy – zaznacza prof. Bogusław Liberadzki, poseł do europarlamentu, komentując stanowisko Komisji Europejskiej w tej sprawie.

Fot. Rafał Wilgusiak

W połowie lutego tego roku zarządca infrastruktury zaprezentował plany optymalizacji sieci kolejowej, w których zaproponowano czasowe wyłączenie z eksploatacji 90 odcinków linii kolejowych o łącznej długości 2 tys. km na terenie całego kraju. Rozmowy prowadzone z przedstawicielami samorządów oraz przewoźników dały podstawy do korekty wcześniejszych założeń. Wskutek tego, w kwietniu PKP PLK przywróciły 49 odcinków o długości ponad 1100 km.

Redukcja zmodernizowanych linii?

W trakcie dyskusji na optymalizacją pojawiły się obawy, że niektóre wyłączenia mogą dotyczyć linii niedawno zmodernizowanych. Tymczasem stanowisko Komisji Europejskiej jest jasne: dofinansowywane projekty kolejowe muszą być użytkowane przez co najmniej pięć lat od dnia ich otwarcia.

- Podejmowanie się takich drastycznych zmian w postaci zamknięć połączeń prowadzi do naruszenia prawa oraz do konieczności zwrotu przynajmniej części funduszy europejskich. W kontekście trwających negocjacji nad budżetem Unii Europejskiej na lata 2014-2020, a więc i w kontekście funduszy dostępnych dla Transeuropejskich Sieci Transportowych (TEN-T), przyszłe inwestycje w infrastrukturę kolejową będą o wiele trudniejsze do usprawiedliwienia podatnikowi, który już raz opłacił linie zamknięte zaledwie kilka lat później – komentuje prof. Bogusław Liberadzki, poseł do Parlamentu Europejskiego.

Brak informacji

Europoseł przypomina też, że rząd polski nawet nie poinformował Komisji Europejskiej o możliwych zamknięciach ponad 10 proc. polskich linii kolejowych.

- Komisja Europejska oznajmiła, że to z mediów dowiedziała się o nieprzychylnych dla polskich kolei planach. Tego nie można akceptować, nawet jeżeli rząd polski utrzymuje, że już zmodernizowane linie dofinansowane z funduszy unijnych pozostaną nietknięte. Rząd musi również zapewnić alternatywne środki transportu, aby zastąpić wyłączone połączenia kolejowe. Pamiętać przy tym trzeba, że transport pasażerski środkami innymi niż kolej, musi pozostać równie dostępny i efektywny jak ten kolejowy – uważa Liberadzki. - Na koniec wspomnieć należy o tym, że inwestycje w infrastrukturę kolejową mają kluczowe znaczenie dla Polski. Zaledwie w zeszłym roku rząd polski wywołał skandal na poziomie europejskim, próbą przesunięcia 1,2 miliarda euro dedykowanym projektom kolejowym na projekty drogowe. Tym samym sposobem, za pomocą którego wstrzymaliśmy krzywdzący rozwój sytuacji polskich kolei, upewnimy się, że linie kolejowe w Polsce nie będą zamykane - mówi europarlamentarzysta.

Obecnie 90 proc. ruchu kolejowego w Polsce odbywa się po około 12 tysiącach km linii kolejowych z ponad 19 tysięcy km zarządzanych przez PLK.

Optymalizacja sieci ma przynieść oszczędności rzędu kilkudziesięciu milionów złotych rocznie i w ten sposób pozwoli wygenerować dodatkowe nakłady na utrzymanie linii intensywnie eksploatowanych przez przewoźników. Dzięki temu przychody z udostępniania torów będzie można w pełni wykorzystać na utrzymanie funkcjonujących linii w jak najlepszym stanie technicznym.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Bydgoszcz: będzie projekt przebudowy dworca Bydgoszcz: będzie projekt przebudowy dworca
Następny artykuł A. Prokopowicz: przekujmy idee w biznes A. Prokopowicz: przekujmy idee w biznes