Nawet 100 osób może stracić pracę, po tym jak 1 stycznia zawieszono regionalne połączenie kolejowe Zagórz - Jasło. Urząd Marszałkowski nie zakontraktował pociągów, tłumacząc to trudną sytuacją finansową w samorządzie a przede wszystkim nierentownością tego połączenia – informuje portal eSanok.pl.
Brak wystarczających funduszy do uruchomienia pociągów na tej trasie oraz ich duża nierentowność to ważny aspekt ekonomiczny. Zawieszenie połączeń, tłumaczono m.in. planowanymi w najbliższych miesiącach remontami torowisk. Jak jednak podkreśla Jan Szczepański, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Kolejarzy Województwa Podkarpackiego, remonty mogą się rozpocząć najwcześniej w 2017 roku.
Zwraca też uwagę, że w ten sposób władze nie tylko pozbawiają społeczeństwo możliwości korzystania z kolei, ale skutkują nadwyżką zatrudnienia. Zajęcie może stracić aż 100 osób pracujących w Przewozach Regionalnych i PKP Polskich Liniach Kolejowych.
Zainteresowane strony spotkały się z marszałkiem, aby poszukać najlepszego rozwiązania. Ustalono, że powstanie zespół, złożony z pracowników Urzędu Marszałkowskiego, PR, PLK oraz przedstawicieli samorządowców, który jeszcze raz pochyli się nad tym problemem. Zespół mógłby np. skorygować rozkład jazdy tak, aby ustalone godziny odjazdu z poszczególnych stacji, odpowiadały większej liczbie podróżnych.
– Może uda się wywalczyć jeden lub dwa pociągi. Zlikwidowano połączenia z Zagórza do Łupkowa czy z Zagórza do Chyrowa. Może chociaż do Jasła uda się coś pozostawić – zastanawia się Szczepański.