Wrócą pociągi na linię Munina - Horyniec - Zamość?

Wrócą pociągi na linię Munina - Horyniec - Zamość?

PODZIEL SIĘ

Władze Lubaczowa obawiają się, że zawieszenie kursów na trasie z Munina przez Lubaczów, Horyniec do Zamościa może być początkiem końca tej linii. – Chcemy część połączeń stopniowo przywrócić, ale liczymy w tym względzie na pomoc samorządów – uspokaja Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego. Czy to się uda?

Fot. umwp.podkarpackie.pl

Zawieszone kursy pociągów na linii kolejowej nr 101 Munino - Lubaczów - Horyniec - Hrebenne były tematem środowego spotkania w Urzędzie Marszałkowskim. Przypomnijmy, że w związku ze zmniejszeniem dochodów województwa wskutek obniżenia subwencji (w tym ograniczenia przez rząd tzw. janosikowego) Urząd Marszałkowski zawiesił liczbę kursujących pociągów finansowanych przez samorząd województwa.

Na trasie Jarosław – Horyniec-Zdrój – Zamość zawieszono 10 połączeń. Jak tłumaczy marszałek, na tej linii w 2014 roku średnia frekwencja wyniosła 20-25 osób na pociąg, a jej średnia rentowność wyniosła 8 proc.

Utrzymano jednak połączenia weekendowe skierowane szczególnie do studentów oraz uczniów uczęszczających do zamiejscowych szkół wracających do domu i do osób korzystających z usług kuracyjno-zdrowotnych uzdrowiska Horyniec-Zdrój. Ponadto, marszałek podkreślił, że zawieszenia mają charakter czasowy.

Chcemy część połączeń stopniowo przywrócić, ale liczymy w tym względzie na pomoc władz lokalnych. Nasze spotkanie na pewno nie jest ostatnim. Dążymy do tego, aby w całym województwie pasażerowie chętniej korzystali z kolei – powiedział marszałek.

Józef Michalik, starosta lubaczowski podkreślał, że zawieszenie kursów może być początkiem końca tej linii. Z kolei Wiesław Kapel, wójt Lubaczowa twierdził, że trasa ma duże znaczenie gospodarcze. Natomiast Burmistrz Oleszyc Andrzej Gryniewicz, wójtowie gmin z powiatu lubaczowskiego oraz radni powiatu i gmin mówili, że bez odpowiedniej infrastruktury kolejowej trudno będzie w pełni wykorzystać potencjał turystyczny Roztocza. Bardzo mocno podkreślano też potrzebę weryfikacji rozkładów jazdy tak, by połączenia były skorelowane z pociągami innych przewoźników, m.in. z dalekobieżnymi, na co często skarżą się podróżni.

Marszałek Władysław Ortyl zadeklarował możliwość powrotu dwóch połączeń do rozkładu jazdy przy wsparciu samorządów. Stwierdził, że godziny ich kursowania będą uzależnione od opinii potencjalnych pasażerów i dobrej komunikacji z innymi kursami. Padły też pierwsze propozycje dotyczące wysokości wsparcia ze strony samorządów. Starosta Józef Michalik wyraził wolę współpracy w tej kwestii z wojewódzkim samorządem i udziału w dalszych, bardziej szczegółowych rozmowach.

Planujemy powołać wojewódzki fundusz kolejowy. Dzięki tym środkom będziemy mogli wykonać małe remonty w infrastrukturze m.in. dworców lub przystanków jak również promować korzystanie z transportu kolejowego – podkreślił Władysław Ortyl.

Podobne spotkania zaplanowano również z innym samorządami, na terenie których doszło do ograniczenia liczby kursujących pociągów w ramach przewozów regionalnych.