Pijany dyżurny ruchu z Olsztynka, który w środę, 6 maja doprowadził do tego, że na jednym torze miały znajdować się dwa pociągi stojące naprzeciw siebie został przez PKP Polskie Linie Kolejowe natychmiastowo zwolniony. – Zdarzenie traktujemy stanowczo i z pełną odpowiedzialnością – powiedział policji Mirosław Siemieniec, rzecznik zarządcy infrastruktury.
O dziwnej sytuacji na stacji kolejowej w Olsztynku policję powiadomił przechodzący obok świadek, który zaobserwował, że na jednym torze naprzeciwko siebie przez około 20 minut miały stać dwa składy kolejowe.
Jak się okazało 58-letni dyżurny ruchu wykonywał swoje obowiązki będąc kompletnie pijanym. Miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za pełnienie czynności związanych bezpośrednio z bezpieczeństwem ruchu kolejowego w stanie nietrzeźwości grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
– Złamanie przez dyżurnego obowiązującej dyscypliny oznacza natychmiastowe zwolnienie z pracy – stwierdził w stanowisku przesłanym policji Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych. – PLK konsekwentnie wprowadza kulturę bezpieczeństwa. Prowadzimy dzienne i nocne kontrole na posterunkach ruchu. Pracownicy na każdym szkoleniu i pouczeniu otrzymują informacje o negatywnym wpływie alkoholu, aby wyeliminować niewłaściwe zachowania – dodał.
