– Sprzedaż PKP Energetyki może istotnie wpłynąć na regularność ruchu pociągów oraz podwyżki cen biletów – alarmuje poseł PiS Krzysztof Tchórzewski.
Listy z wnioskami o wstrzymanie prywatyzacji PKP Energetyki wystosował do premier Ewy Kopacz, wicepremiera i szefa MON Tomasza Siemoniaka, minister infrastruktury Marii Wasiak oraz minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej.
W ocenie posła Tchórzewskiego ewentualna sprzedaż PKP Energetyki będzie jedynym w Europie przypadkiem, gdy majątek będący częścią infrastruktury kolejowej powierzy się prywatnemu właścicielowi. Zdaniem posła pełne kontrolowanie PKP Energetyki przez rząd jest konieczne z punktu widzenia konieczności utrzymywania różnorakich rezerwowych źródeł zasilania, niezbędnych na wypadek nadzwyczajnych zagrożeń.
Krzysztof Tchórzewski zwrócił uwagę, że po przejęciu spółki przez inwestora strategicznego jedynie Urząd Regulacji Energetyki będzie mógł kontrolować oferowane przez spółkę ceny energii elektrycznej do zasilania pociągów.
Dodał, że po prywatyzacji podwyżka opłat za usługi PKP Energetyki jest więcej niż pewna, bo spółka, mimo wartości ocenianej na 2 mld zł, generuje zbyt mały zysk, aby zapewnić inwestorowi zwrot z inwestycji podobny chociażby do rentowności polskich obligacji rządowych.
W ocenie Tchórzewskiego nowy właściciel będzie rozwijać sieć przesyłową i rozdzielczą zgodnie ze swoim interesem, a nie strategią rozwoju transportowego w Polsce.
Jednocześnie założenia rządowej Strategii Rozwoju Transportu do 2020 r. i zapisy w Krajowym Programie Kolejowym mogą stać się okazją do rozbudowy potencjału PKP Energetyki za środki publiczne. Dotyczy to sytuacji, w której zadania inwestycyjne zostaną zaprojektowane nadmiarowo, z zapasem dla przyszłych odbiorców komercyjnych.
Poseł zwrócił też uwagę, że w ubieglych latach, przygotowując linie kolejowe do kursowania Pendolino zainwestowano 1 miliard złotych ze środków PKP Energetyki.
– Takich inwestycji nie podejmie się po prywatyzacji nowy prywatny właściciel nastawiony na maksymalizację zysków. W efekcie sprzedanie PKP Energetyki wpłynie na wzrost niezbędnych dotacji z budżetu państwa do utrzymującej całą kolejową infrastrukturę spółki PKP PLK – uważa poseł.
– Istnieje też poważne zagrożenie, że powtórzony zostanie scenariusz z prywatyzacji Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury, które miało prawie 50 proc. przychodów z usług utrzymaniowych świadczonych na rzecz poszczególnych Zakładów PKP PLK – napisał poseł Tchórzewski. Wyjaśnił, że po zakupie przez Budimex pracownicy oczekiwali, że nadal będą mieć zamówienia na preferencyjnych warunkach od PKP, ale ze względów prawnych okazało się to niemożliwe. W efekcie prywatyzacja zakończyła się upadłością spółki.
Powołując się na te wszystkie okoliczności poseł Tchórzewski zaapelował, aby wstrzymać prywatyzację do czasu zbadania przez resorty infrastruktury, spraw wewnętrznych, obrony narodowej oraz właściwych służb specjalnych, czy i jakie zagrożenia dla interesów gospodarczych i obronnych Polski mogą wystąpić w efekcie sprzedaży PKP Energetyki.
Jednocześnie poprosił premier Kopacz, aby przedstawiła swoje stanowisko w tej sprawie oraz odpowiedziała na dziewięć szczegółowych pytań związanych z przygotowaniami do prywatyzacji tej spółki.
