– Mam nadzieję, że projekt specustawy kolejowej przed wakacjami trafi do Sejmu i wejdzie w tym roku w życie – powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa. Zapewnił, że resort pracuje nad zwiększeniem inwestycji PKP PLK w latach 2017-2018 i zmniejszeniem ich w latach 2019-2020.
Szef resortu odpowiedzialnego za transport kolejowy przedstawił planowane budżety inwestycyjne PKP PLK na kolejne lata. I tak prognozowane nakłady inwestycyjne w bieżącym roku wyniosą 4,3 mld zł, w 2017 – 6,8 mld zł, w 2018 – 8,9 mld zł. Jak zaznacza Andrzej Adamczyk, niska kwota do skonsumowania w 2016 r. wynika z braku przygotowanej dokumentacji.
W 2019 r. przewidywany jest skokowy wzrost do 17,7 mld zł. Podobnej wielkości pulę zarządca infrastruktury będzie miał do dyspozycji również w 2020 r., bo aż 17,4 mld zł. Docelowy budżet roczny PKP PLK na projekty modernizacyjne i rewitalizacyjne powinien wynosić ok. 8,5 mld zł. Wówczas roboty nie powinny powodować znaczących utrudnień w transporcie kolejowym.
Minister, zdradził, że jego resort pracuje obecnie nad wyrównaniem tych wydatków, aby „ograniczyć paraliż” w ruchu pociągów. Do współpracy zostali zaproszeni również przedstawiciele środowisk wykonawczych branży kolejowej. W efekcie tych prac ma powstać specustawa dla inwestycji kolejowych, której głównym celem będzie zmniejszenie ryzyka niewykorzystania funduszy unijnych poprzez przyspieszenie procedur biurokratycznych związanych m.in. z pozwoleniami na budowę, decyzjami środowiskowymi oraz pozwoleniami na eksploatację.
Andrzej Adamczyk wyraził nadzieję, że projekt specustawy kolejowej trafi do parlamentu przed wakacjami. Wówczas istnieje szansa, że nowe przepisy zaczną obowiązywać jeszcze w tym roku. Szef MIB zaznaczył, że pozytywny efekt regulacji ma zostać dodatkowo wzmocniony przez nowelizację prawa zamówień publicznych.
– Do przygotowania i realizacji każdego projektu, każdej inwestycji zostanie wyznaczona odpowiedzialna za niego konkretna osoba. Chcemy skończyć z sytuacją, że inwestycje nie mają „imienia i nazwiska”, a w całości odpowiada za nie tylko zarząd PKP PLK czy minister, rząd. Nie chodzi nam o to, aby zmniejszać odpowiedzialność tych instytucji, ale wprowadzić jasne zasady oceny inwestycji i odpowiedzialności – powiedział PAP minister Adamczyk.