PKP Intercity nie może preferować polskich napojów

PKP Intercity nie może preferować polskich napojów

29 marca 2017 | Autor: Łukasz Kuś
PODZIEL SIĘ

Poseł Jarosław Osuch skrytykował podawanie pasażerom pociągów ekspresowych PKP Intercity słodzonych napojów gazowanych produkowanych przez zagraniczne firmy. Prawo zamówień publicznych nie pozwala jednak spółce na preferowanie polskich produktów.

Fot. Fot. Rafał Wilgusiak

Poseł Prawa i Sprawirdliwości Jarosław Osuch zapytał ministra infrastruktury i budownictwa o to jak w praktyce realizowane jest hasło "patriotyzmu gospodarczego" w spółkach Skarbu Państwa. Poseł wskazał na napoje gazowane serwowane przez WARS w ramach bezpłatnych poczęstunków w pociągach kategorii EIC i EIP PKP Intercity. Jak zauważył parlamentarzysta są to napoje niezdrowe, zawierające dużo cukru a ponad to produkowane przez koncern zagraniczny. Jego zdaniem  narodowy przewoźnik powinien częstować podróżnych polskimi napojami produkowanych z owoców hodowanych w naszym kraju. 

Poseł chce zdrowych polskich soków

– Pasażerowie w tych pociągach otrzymują w ramach bezpłatnego poczęstunku napoje gazowane, które jednak nie należą do spółek z udziałem kapitału polskiego. Ponadto słodzone napoje gazowane charakteryzują się dużą ilością cukru, którego spożycie nie jest korzystne dla organizmu człowieka. Oczywiście nie chodzi o to, aby produkty te bezwzględnie wycofać z oferty dostępnej odpłatnie w części gastronomicznej pociągów, ale w ramach bezpłatnej przekąski zastąpić je smacznymi i zdrowymi produktami polskimi (np. tłoczone soki owocowe lub owocowo-warzywne) – napisał poseł Osuch

Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w MIB zauważył jednak, że Prawo zamówień publicznych zabrania spółkom stosowania w przetargach klauzul preferujących konkretnego dostawcę. - Art. 29 ust. 2 ustawy wskazuje na zakaz dokonywania opisu przedmiotu zamówienia w sposób, który mógłby utrudniać uczciwą konkurencję. Zakazane jest więc dokonywanie opisu przedmiotu zamówienia nie tylko takiego, który wprost utrudnia uczciwą konkurencję, wskazując na konkretny produkt, lecz także takiego, który hipotetycznie mógłby zaburzyć konkurencję na rynku. Z powyższego zakazu wynika konieczność dopuszczenia przez zamawiającego konkurencji pomiędzy wykonawcami, mogącymi spełnić ustalone wymogi w odniesieniu do przedmiotu zamówienia bez ograniczania dostępu do niego – napisałe Bittel w odpowiedzi na interpelację.

Patriotyzm gospodarczy kosztuje

PKP Intercity poinformowała, że w świetle przepisów ustawy nie może opisać przedmiotu zamówienia, odnoszącego się do poczęstunków, poprzez konkretne wskazanie pochodzenia geograficznego określonych produktów (dopuszczając wyłącznie produkty pochodzenia krajowego), gdyż spowodowałoby to naruszenie przepisów ustawy. Ponadto zawężenie kręgu dostawców wpłynęłoby na zwiększenie kosztów produktów, a to odbiłoby się na cenach biletów.

PKP Intercity promuje jednak polskie rolnictwo. W ubiegłym roku spółka organizowała przy współpracy z Towarzystwem Rozwoju Sadów Karłowych akcję promocyjną w ramach której serwowano podróżnym jabłka.  – Spółka planuje w przyszłości podobne działania marketingowe oraz pozostaje otwarta na wszelkie inicjatywy dotyczące nawiązania współpracy, w szczególności, o charakterze barterowym (kompensowanie świadczeń) – wyjaśnił Bittel.