Najmłodsza kolej wąskotorowa w Polsce

Najmłodsza kolej wąskotorowa w Polsce

27 sierpnia 2017 | Źródło: Jacek Zemła
PODZIEL SIĘ

Kolejki wąskotorowe niemalże zupełnie zniknęły z polskiego krajobrazu. Pozostało jedynie kilka linii o charakterze turystycznym i jedna – pleszewska – która na co dzień wozi pasażerów z centrum miasta do oddalonego o 3 km dworca PKP. Tym bardziej radują się dusze miłośników kolei – bo jest miejsce, gdzie wąskotorówkę wybudowano niedawno od podstaw, linia jest w doskonałym stanie technicznym, a z podróży w małych wagonikach korzystają tłumy pasażerów. To miejsce to niewielkie Krośnice, położone w pobliżu Milicza na Dolnym Śląsku.

Fot. Jacek Zemła

Krośnicka Kolej Wąskotorowa to najmłodsza kolej wąskotorowa w Polsce. Oddano ją do użytku zaledwie cztery lata temu, w maju 2013 r. Trasa ma w przybliżeniu kształt okręgu. Tory poprowadzono po terenie rozległego i jakże urokliwego parku należącego niegdyś do hrabiego Leopolda von der Recke von Volmerstein. Po wcieleniu tych ziem do Polski w 1945 r. jego ogromne posiadłości ziemskie znacjonalizowano, a pałac zamieniono najpierw na szpital psychiatryczny, potem na szkołę, aż wreszcie w 1996 r. zabytek przejęła gmina, która urządziła w dawnej rezydencji swoją siedzibę.

Gmina pomysłodawcą budowy

To właśnie dzięki gminie Krośnice możemy dziś odbywać przejażdżki kolejką wąskotorową po rozległym pałacowym parku. Lokalny samorząd jest pomysłodawcą budowy kolejki i jednocześnie jej wykonawcą. Gmina już w 2009 roku zaczęła starać się o wsparcie unijne tego projektu. Kolejka jest częścią większego zadania, polegającego na uporządkowaniu i zagospodarowaniu rozległego parku, urządzeniu w nim stawów i miejsc do edukacji przyrodniczej. Trzykilometrowa trasa kolejki jest częścią tegoż projektu, a jej budowa miała na celu ułatwienie zwiedzania parku i przewożenie turystów pomiędzy poszczególnymi przystankami na ścieżce edukacyjnej. Świadczą o tym nazwy mijanych na trasie „stacyjek” – Pałac Krośnice, Park, Stawy, Natura czy Pałac Wierzchowice. Koszt budowy kolejki oraz rewitalizacji parku wyniósł prawie 7 mln zł, z czego ponad 4,5 mln pochodziło z kasy UE.

Lokomotywa „wróciła do korzeni”

Kolejka warta jest odwiedzenia, bo choć tory są zupełnie nowe, to kursuje po nich zabytkowy tabor. Największą atrakcją Krośnickiej Kolei Wąskotorowej jest parowóz Px48-1907 wyprodukowany w 1955 r. w Fabryce Lokomotyw im. Feliksa Dzierżyńskiego w Chrzanowie. Parowóz do Krośnic trafił w 2012 r. prosto z Piły, gdzie w firmie Interlok przeszedł remont kapitalny. Serce lokomotywy, którym jest kocioł, pozostało jednak niezmienione i w dalszym ciągu w jej „brzuchu” pracuje oryginalne urządzenie wyprodukowane w Warszawskich Zakładach Budowy Urządzeń Przemysłowych w 1955 r. Lokomotywa ma za sobą bardzo długą historię, ale najważniejsze jest to, że przez wiele lat jeździła po torach kolejki milickiej, która przebiegała w pobliżu Krośnic. Jest to więc dla tego parowozu swoisty „powrót do korzeni”... Choć trzeba przyznać, że lokomotywa ta wyjątkowo często zmieniała swoje stacje macierzyste. Oprócz szopy w Trzebnicy Gaju, skąd „oblatywała” milicką kolejkę, stacjonowała także m.in. w Piotrkowie Trybunalskim, Sompolnie, Zbiersku, Środzie Wielkopolskiej, a nawet we Włocławku.

Na co dzień WLs75 – 43

Ten wielce szacowny 62-latek wyjeżdża w trasę w soboty, niedziele i święta, natomiast w inne dni kolejkę parkową obsługuje lokomotywa spalinowa WLs75 – 43. Wyprodukowana została ona w 1967 r. w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Poznaniu. Pracowała pierwotnie w Cukrowni Dobre, następnie trafiła do Starachowic, gdzie w 2004 r. została gruntownie wyremontowana. Służyła przez 3 lata na Starachowickiej Kolei Wąskotorowej. Lokomotywa typu WLs 75 jest pojazdem czterobiegowym i dwuosiowym o wiązarowym przeniesieniu napędu. Oryginalnie była ona napędzana silnikiem wysokoprężnym typu S324HL o mocy 75 KM produkcji Wytwórni Silników Wysokoprężnych w Andrychowie. W latach 1964-1975 zbudowano niespełna sto egzemplarzy lokomotyw WLs 75 na tor o prześwicie 750 mm i 785 mm. Prawie wszystkie trafiły do zakładów przemysłowych i cukrowni, gdzie używane były do pracy manewrowej. PKP nie zakupiły ani jednej takiej lokomotywy. Do dziś zachowało się zaledwie kilka egzemplarzy tej serii.

„Letniaki” z wagonów towarowych

Oprócz lokomotyw kolejka dysponuje także równie starym, zabytkowym parkiem wagonowym. W składzie pociągu zobaczymy m.in. dwa wagony serii Bxi (Btx) typu 4 Kw typu letniego o numerach 1353 i 1354. Wagony te zostały wyprodukowane w Fabryce Wagonów w Świdnicy w latach 1959- 1960. Do Krośnic trafiły w 2011 r. ze Starachowickiej Kolei Wąskotorowej. Pierwotnie były to wagony towarowe. W latach 90. ubiegłego wieku zostały przerobione w starachowickich warsztatach na tzw. „letniaki” dla potrzeb przewozów turystycznych, jednak bez wprowadzania zmian w samej konstrukcji wagonu. W 2010 r. zostały odkupione przez Gminę Krośnice od Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych z myślą o planowanej już wówczas kolejce parkowej.

W pociągach możemy zobaczyć także wagon typu 68 W serii Btxh, wyprodukowany w 1951 roku przez Fabrykę Wagonów „Konstal” w Chorzowie. Był to wagon towarowy o prostej konstrukcji spawanej. Poprzednim jego użytkownikiem była Jędrzejowska Kolej Dojazdowa, której warsztaty w latach 90. dokonały jego przebudowy na wagon kryty typu letniego (również bez naruszania konstrukcji ramy wózka wagonu). Do 2003 r. był eksploatowany w Jędrzejowie, m.in. w składzie „Expressu Ponidzie”. Pojazd posiada ręczny hamulec śrubowy. W 2012 r. został odkupiony przez Gminę Krośnice od JKD wraz z wagonem-platformą, który jednak nie jest na chodzie. Stał się pojazdem ekspozycyjnym i służy jako miejsce odpoczynku dla turystów.

Przepiękne okoliczności przyrody…

Krośnicka kolejka, choć bardzo młoda, wyrobiła sobie już dobrą markę wśród miłośników żelaznych szlaków. Jest także atrakcją turystyczną przyciągającą setki chętnych, którzy chcą bez celebry, rezerwacji miejsc i niebotycznych kosztów w wolny dzień przejechać się prawdziwym pociągiem prowadzonym przez prawdziwy parowóz. Czynią to tym chętniej, że wąskotorówka kursuje w otoczeniu przepięknej przyrody, a wycieczkę można połączyć np. z pływaniem łódką, kajakiem lub rowerem wodnym po stawie, kąpielą, spacerem po uroczym parku, zwiedzaniem zabytkowego pałacu czy po prostu wypoczynkiem na łonie natury. A po wszystkim warto zjeść obiad lub kolację na głównej stacji kolejki...