W dniach 14-15 stycznia na tory Śląska i Beskidu Śląskiego wyjechał pociąg turystyczny ZIMA23 zorganizowany przez biuro turystyki kolejowej TurKol.pl
Podczas pierwszego dnia podróży, która rozpoczęła się na stacji w Częstochowie, uczestnicy pojechali na pokładzie pociągu Hutnik prowadzonego przez legendarnego Czesia - lokomotywę elektryczną EP05-23, do Katowic gdzie na peronie zastaliśmy tłumy miłośników kolei, przedstawicieli mediów oraz pasażerów zamierzających dołączyć się do dalszej podróży, tym razem pociągiem Górniki, który wkrótce udał się do Gliwic, po drodze zatrzymując się na stacji w Bytomiu. Uczestnikom dane było zobaczyć zabytkową halę stacyjną i nastawnię bramowa, będące w trakcie remontu. Po oblocie składu i wykonaniu pamiątkowych zdjęć udaliśmy się w kierunku stacji w Gliwicach gdzie również nastąpił oblot aby móc wrócić z powrotem do stacji Katowice.
Po krótkim postoju udaliśmy się tym razem Zadymką do Trzebinii, aby po ponownym oblocie udać się w ostatnich promieniach zachodzacego słońca do stacji Trzebinia Siersza.
Ostanim tego dnia pociągiem była Śnieżyca, na pokładzie której udaliśmy się do stacji kończącej zaplanowaną na pierwszy dzień podróż, którą był Cieszyn. Na stacji w Cieszynie jak prawie na każdej stacji przywitały nas tłumy, ale tu był jeszcze gość specjalny - Pani Burmistrz Cieszyna i niespodzianka dla uczestników przejazdu, którą było nocne zwiedzanie miasta z przewodnikiem, zakończone wizytą w Browarze Cieszyńskim.
W niedzielę o 7:30 na uczestników czekał już gotowy skład Narciarz, którym udaliśmy się do Goleszowa. Na miejscu porywisty wiatr nie zniechęcił uczestników do wyjścia z pociągu i zrobienia pamiątkowych zdjęć. Kolejnym punktem wyprawy była chyba najbardziej klimatyczna i wyczekiwana stacja - Wisła Głębce.
Po krótkim postoju i oblocie składu udaliśmy się z powrotem do Cieszyna, aby rozpocząć z niej wyjątkową podróż z Czesiem do Czeskiego Cieszyna. Trzeba zaznaczyć, że była to już druga zagraniczna wyprawa Turkolu i na pewno nie ostatnia. Na stacji w Czeskim Cieszynie na nasz przyjazd czekała spora grupa miłośników kolei z Czech, była także okazja do zrobienia zdjęć Czesia z kolegą z CD Cargo.
Po wykonaniu pamiątkowych zdjęć udaliśmy się Beskidami w kierunku Bielska-Białej oraz Żywca.
Ze stacją w Bielsku-Białej i pożegnaniu tłumu miłośników kolei, który na nas oczekiwał, udaliśmy się już w ostatnią podróż tego dnia - Ślązakiem przez Rybnik, Knurów i Opole do stacji końcowej, którą tego dnia był Wrocław Główny.