Do scen jak z sensacyjnego filmu doszło w nocy 4 maja w Kutnie. Funkcjonariusze SOK przejęli samochód przemytników papierosów, ale po chwili przestępcy wrócili, aby odebrać swoje łupy.
O godzinie 2.40 podczas obserwacji w stacji Kutno pociągu nr 27013 relacji Jagodin - Frankfurt, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei zauważyli przy dzikim przejściu przez tory samochód osobowy marki Volvo, do którego dwie osoby wrzucały worki. Wszystko wskazywało, że chodzi o przemyt papierosów wyrzuconych z pociągu.
Na widok funkcjonariuszy obaj mężczyźni zbiegli z miejsca zdarzenia. Gdy funkcjonariusze zabezpieczali samochód oczekując na przyjazd policji, sprawcy powrócili i zaatakowali. Jeden z nich napadł na funkcjonariusza i szarpiąc go, próbował powalić na ziemię. Drugi funkcjonariusz pomógł koledze używając wobec agresora chwytów obezwładniających oraz pałki.
W tym czasie drugi z przestępców odpalił silnik w samochodzie, aby uciec z towarem. Podczas ucieczki skierował pojazd na funkcjonariuszy, którzy obezwładniali pierwszego przestępcę. Funkcjonariuszom SOK nic się nie stało, przemytnik, chociaż potrącony przez auto, również nie doznał obrażeń ciała. Drugiemu udało się odjechać.
Ujęty 33-letni Jacek Sz., mieszkaniec Kutna został przekazany przybyłym na miejsce funkcjonariuszom z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie, którzy prowadzą dalsze czynności w sprawie.