Mimo zapewnień PKP, jak i wykonawcy remontu dworca Wrocław Główny, że wszystko jest pod kontrolą, ciągle otrzymujemy sygnały, że obiekt przecieka.
W czwartek na peronie nowo wyremontowanego dworca zaczęła przeciekać rynna.
- Rzeczywiście, jedna rynna była zatkana – informuje Bartłomiej Sarna z Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A. we Wrocławiu. – Prawdopodobnie to kawałek folii zatkał sitko rynny. Wykonawca naprawił już tę usterkę.
Dodaje, że woda z zepsutej rynny była skierowana na międzytorze, a nie na peron, więc podróżni na pewno nie ucierpieli z powodu tego niedopatrzenia.
To już nie pierwszy taki przeciek w „nowym życiu” głównego dworca we Wrocławiu. Jak informuje nas rzecznik Budimeksu, wykonawcy zlecenia, do końca lipca na dworcu są jeszcze prowadzone prace konserwatorskie, więc nie ma powodu do niepokoju.
- W czerwcu po deszczach pojawiło się kilka przecieków w obszarze tuneli i kas, ale zostały one już usunięte – zapewnia Krzysztof Kozioł.
Mniej więcej w tym samym czasie doszło również do uszkodzenia płytek przed głównym wejściem.
Jak się okazało, na nowo położone płytki wjechał podnośnik, prowadzący prace, związane z instalacją zegarów na elewacjach. Na skutek punktowego nacisku pojazdu doszło do pęknięcia płytek, ale, jak zapewnia wykonawca, płytki zostały wymienione.