Dziś w nocy podczas wykonywania wykopu podstropowego pękł wodociąg na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Szkolnej, w wyniku czego zapadł się chodnik i część jezdni. Wymycie gruntu spowodowało też uszkodzenie podpór podtrzymujących instalację gazową oraz zagroziło stabilności konstrukcji dwóch budynków, z których ewakuowano ludzi.
Wyciekająca woda, nim ją odcięto, wymyła 10 metrów sześciennych gruntu. Dostała się do wewnątrz konstrukcji stacji Świętokrzyska. Uszkodziła też instalację gazową, która na szczęście nie uległa rozszczelnieniu.
Zagrożona jest jednak konstrukcja dwóch budynków, z których ewakuowano w sumie ok. 100 ludzi. Jak zapewnia wykonawca budowy drugiej linii metra, AGP Metro, nie ma obecnie żadnego zagrożenia. Cały obszar zabezpiecza m.in. 35 strażaków.
- W tej chwili betoniarki znajdujące się na miejscu wylewają szybko krzepnącą substancję, która ma za zadanie zabezpieczyć osuwisko - mówi Mateusz Witczyński, rzecznik AGP Metro. - Operacja zaczęła się ok. 1,5 godziny temu.
Czy to jednak wystarczy, aby mieszkańcy jeszcze dziś powrócili do swych domów? – Na to pytanie nie jestem w stanie w tej chwili odpowiedzieć. Wszystko zależy od wyników prac zabezpieczających – tłumaczy Witczyński.
Jednocześnie analizowane są przyczyny zdarzenia. - Jeszcze nie wiemy, czy to prace przy budowie metra były przyczyną zapadnięcia. Nie wykluczamy naszej winy. Jeżeli tak jest wyciągniemy z tego konsekwencje. Takie sytuacje nie powinny się zdarzać – zapewnia rzecznik AGP Metro.
Wciąż nie wiadomo ile mogą potrwać utrudnienia komunikacyjne, które powstały wskutek awarii. Policja zamknęła ruch na ulicy Marszałkowskiej pomiędzy Al. Jerozolimskimi i ulicą Królewską.
Niektóre autobusy i tramwaje jeżdżą trasą okrężną. Zmienione trasy pojazdów komunikacji miejskiej można sprawdzić na stronie ZTM.
