Nowak: związkowcy blokują zmiany na kolei

Nowak: związkowcy blokują zmiany na kolei

27 listopada 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

W opinii Sławomira Nowaka, ministra transportu, związki zawodowe walcząc o utrzymanie ulg przejazdowych i grożąc strajkiem chcą wymusić ustępstwa na zarządach spółek kolejowych. - Każdy kto dziś występuje przeciwko zmianom, które chcemy przeprowadzić jest przeciwko stabilnym i spokojnym miejscom pracy na kolei – mówił Nowak w radiu RMF FM.

Fot. Rafał Wilgusiak

Od 20 listopada w spółkach: Przewozy Regionalne, PKP Cargo, PKP Intercity, PKP Polskie Linie Kolejowe, Warszawska Kolej Dojazdowa, Koleje Mazowieckie, PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście trwa referendum w sprawie świadczeń przejazdowych. Kolejarze mają dać odpowiedź, czy są za utrzymaniem dotychczasowych zasad świadczeń przejazdowych w 2013 r. a w przypadku ich ograniczenia – za uzyskaniem rekompensat w wysokości 720 zł brutto miesięcznie dla każdego pracownika. Mają też zdecydować czy w przypadku niespełnienia tych postulatów popierają podjęcie strajku.

Sławomir Nowak uważa, że działania związkowców są "nie do końca fair". - W 2015 r. muszę oddać koleje w dużo lepszym stanie niż je zastałem i zapewniam, że tak się stanie. Liczę na to, że będę miał wśród partnerów społecznych sojuszników a nie przeciwników.

Dodaje, że jeżeli związkowcy okażą się przeciwnikami to rząd będzie próbował „rozładować” ich postawę, a gdy to się nie uda „trzeba będzie ten sprzeciw przewalczyć”. - Nie ja podsycam ten konflikt. Zawsze szukam partnerów do przeprowadzenia trudnych zmian. Takie rozpoczęliśmy na kolei wspólnie z zarządami spółek z Grupy PKP, które są odpowiedzialne za poprawę jakości transportu szynowego – mówi minister.

Czy w związku z twardym stanowiskiem szefa resortu transportu możemy się spodziewać przed świętami strajku na kolei? - Z moich informacji oraz z zapowiedzi związkowców wynika, że wykorzystają oni pretekst, jakim jest zmiana naliczania ulg dla kolejarzy, żeby utrudnić nam trochę życie przed świętami – przestrzega Sławomir Nowak i apeluje do wszystkich kolejarzy, aby włączyli się w proces tworzenia nowocześniejszej i bezpieczniejszej kolei. To wymaga zmian restrukturyzacyjnych, "w tym ograniczenia przywilejów, które były rozdęte do niebotycznych rozmiarów." - Te koszty społeczne musimy ponieść - twierdzi Nowak.

Według ministra związkowcy będą chcieli wywrzeć na rządzie i zarządach spółek presję, żeby wymóc ustępstwa. Uważa on, że związkowcy szukają pretekstu, aby sparaliżować kraj przed świętami.

- Jestem w ciągłym dialogu ze związkowcami. I mam wrażenie, że coraz mniej chodzi o dialog, a bardziej o utrzymanie ulg i zablokowanie zmian, które wdraża rząd na kolei. Tych zmian nie da się zatrzymać. Każdy kto dziś występuje przeciwko tym zmianom jest przeciwko stabilnym i spokojnym miejscom pracy na kolei – zaznacza Sławomir Nowak.

Proces zmian dotyczy również cięcia wydatków, które szły na niepotrzebne sfery jak np. nierentowne połączenia. Minister popiera pomysł optymalizacji linii kolejowych, co oznacza „zamknięcie” ok. 3 tys. z nich. - Prowadzone są obecnie szczegółowe analizy, które wskażą linie, gdzie ruch jest nieopłacalny – mówi Nowak.