19 zabitych i 107 rannych – taki jest, jak podaje PAP, aktualny bilans katastrofy pociągu wojskowego w Gizie, który dzisiejszej nocy wypadł z toru.
Do wykolejenia pociągu, którym podróżowało ponad 1300 żołnierzy, doszło ok. północy. Na razie jeszcze nie wiadomo, jaka była przyczyna wypadku.
W akcji ratunkowej bierze udział 60 karetek pogotowia, na miejsce zdarzenia przybył też premier Egiptu Hiszam Mohammed Kandil.
Nie od dziś wiadomo, że infrastruktura kolejowa i zachowanie standardów bezpieczeństwa w Egipcie pozostawiają wiele do życzenia.
W listopadzie 2012 roku na skutek nie zamknięcia szlabanu na przejeździe kolejowym w prowincji Asjut, w środkowym Egipcie (odpowiedzialny za to pracownik w tym czasie spał), zginęło prawie 50 dzieci – ich autobus wjechał pod pędzący pociąg.
Wcześnie, w lutym 2002 roku doszło do pożaru jadącego na południe pociągu. Zginęły wtedy 363 osoby.