KODLK walczy o wydłużenie trasy TLK "Pirat"

KODLK walczy o wydłużenie trasy TLK "Pirat"

29 stycznia 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

W związku z postępująca modernizacją linii nr 273 łączącej Wrocław, Zagłębie Miedziowe, Zieloną Górę ze Szczecinem Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych czyni starania mające na celu odbudowanie siatki połączeń pospiesznych z miast znajdujących się na trasie popularnej „Nadodrzance”.

Fot. Kuba Batorowicz

W ciągu ostatnich dziesięciu latach z powodu postępującej degradacji linii nr 273 czas przejazdu wydłużył się o ponad połowę, co było już wyraźnie nieakceptowalne. W ten sposób z rozkładu jazdy zniknęły „Czcibór” i „Wiking”, połączenia pospieszne do Berlina, zaś „Wawel” został w 2004 r. przetrasowany na linię przez Chociebuż. Z dawnych pociągów pospiesznych uchowały się tylko dwa: „Ślązak”, aktualnie w szczątkowej formie trzech wagonów łączonych we Wrocławiu ze składem TLK „Przemysław” z Poznania do Krakowa. Drugim składem jest pociąg z Bielska Białej do Kołobrzegu, lecz ten jeździ tylko i wyłącznie w wakacje.

Od wielu lat na długich odcinkach można jechać tylko 30 km/h. W latach 2008-2009 została przeprowadzona rewitalizacja wybranych odcinków w najgorszym stanie technicznym. W roku 2012 zapalono jednak „światełko w tunelu”, którym jest projekt „Modernizacja linii nr 273 na odcinku Głogów – Dolna Odra”, realizowanych ze środków budżetowych, w ramach którego zostanie zmodernizowanych do prędkości 120 km/h ponad 100 kilometrów toru. Warto zauważyć, że już teraz, po pierwszych remontach z tego projektu czas przejazdu pociągu TLK z Wrocławia do Zielonej Góry skrócił się o pół godziny.

Pomimo coraz lepszego czasu przejazdu, wciąż jedynym całorocznym pociągiem dalekobieżnym na tej linii jest TLK z Krakowa do Zielonej Góry. Dlatego pierwszym celem jaki KODLK postawiło przed sobą jest wydłużenie terminów kursowania TLK „Pirat” rel. Bielsko Biała - Wrocław - Zielona Góra - Kołobrzeg, tak aby w relacji z Bielska Białej do Szczecina jeździł codziennie.

Można zauważyć, że „Pirat” jest to skład wieczorny łączący Podbeskidzie z Wrocławiem, dzięki czemu uzupełnia interREGIO „Szyndzielnia”. Oprócz tego „Pirat” stanowi nocno-poranne połączenie Zielonej Góry z Wrocławiem, przez co umożliwia przesiadkę mieszkańcom Zielonej Góry czy Głogowa na poranne pociągi odjeżdżające z Wrocławia. Rozkład jazdy tego składu jest również korzystny, z uwagi na fakt, iż podróżny na trasie Wrocław-Szczecin wsiada do tego pociągu wieczorem a wysiada rano. Dodatkowo jest to jedyne połączenie Głogowa ze Szczecinem czy Gryfina z Wrocławiem. Niestety, dzieje się tak tylko w wakacje, a tak powinno być codziennie.

Oczywiście TLK Pirat to pierwszy krok do przywrócenia normalności na magistrali nadodrzańskiej. Z planów Ministerstwa Transportu wynika m.in. możliwość ponownego przetrasowania pociągu EC Wawel na „Nadodrzankę”. Możliwości innych jest jednak wiele. Ogranicza je jednak modernizacja linii E30, jednak drugie niekwalifikowane połączenie Zielonej Góry z Krakowem, dzienny skład Szczecin-Wrocław są bardzo pożądane na tej linii. Warto zauważyć także możliwości które otworzy wybudowanie obwodnicy Czerwieńska, co daje (być może złudną) nadzieję na połączenia Gorzów Wielkopolski-Zielona Góra-Wrocław czy Warszawa-Zielona Góra – Głogów. Pirat jest więc bardzo trudnym krokiem, ale bardzo ważnym, jeśli chcemy przywrócić normalność na linii 273, dlatego zachęcam do kibicowania temu projektowi.