Dostaliśmy list od czytelnika (nazwisko do wiadomości redakcji), który uważa, że wdrożony przez PKP PLK System Konstrukcji Rozkładu Jazdy nie wypalił i wymaga pilnego naprawienia.
Nasz czytelnik, emerytowany kolejarz, wyraził w liście swoją opinię dotyczącą nowego rozkładu jazdy 2012/2013 oraz jego najnowszej edycji ważnej od 10 lutego br.
Ze wstępu dowiadujemy się, że czytelnik na kolei przepracował przeszło 40 lat w służbach eksploatacyjnych, mając możliwość poznania zasad pracy PKP prawie od podszewki. „Dzisiaj będąc już na zasłużonej emeryturze chętnie przeglądam strony internetowe poświęcone kolei, przede wszystkim z ciekawości jak i z zamiłowania zawodowego, a także modelarstwa kolejowego, którym zajmuję się od wielu lat (buduję modele kartonowe w skali 1 : 25)”. – czytamy w liście.
Według czytelnika, w artykułach dotyczących kolei pomijane są niedociągnięcia i nieprawidłowości a nawet absurdy, które wręcz szkodliwie działają na podróżnych korzystających z usług PKP.
„Mam tu na uwadze działalność PKP Polskich Linii Kolejowych a konkretnie sposób wprowadzania i aktualizowania obowiązującego rozkładu jazdy. Wdrożony System Konstrukcji Rozkładu Jazdy po prostu nie wypalił i wymaga pilnego jego poprawienia.
Nie spełniły się obietnice rzecznika PKP PLK a nawet członka zarządu spółki, pana Andrzeja Pawłowskiego, że przygotowana, nowa, poprawiona edycja rozkładu jazdy obowiązującego od 10 lutego br. usunie wszelkie nieprawidłowości.
Stało się wręcz odwrotnie. Zamieszczone na stronie internetowej oraz wywieszone na dworcach plakaty zawierają ogromną ilość błędów związanych z brakiem rzetelnej informacji w stosunku do pociągów dwurelacyjnych, których składy dzielone są na wy-znaczonych stacjach węzłowych.
W plakacie szczegółowym (odjazdy) adnotacja pisana małą czcionką o odczepianym składzie zawiera tylko informację o trasie przejazdu oraz godzinie przyjazdu pociągu do stacji końcowej (w poprzedniej wersji były podawane godziny przyjazdu do stacji pośrednich). W plakacie szczegółowym (przyjazdy) o składzie doczepianym takiej informacji nie na w ogóle.”
Czytelnik zauważa, że w plakacie relacyjnym o możliwości dostania się pociągiem do miejscowości, do której można dojechać składem odczepianym takiej informacji po prostu nie ma. W Gdańsku brak jest informacji o połączeniach do Jeleniej Góry, Krynicy, Rzeszowa, Przemyśla oraz kilku pociągów do ważniejszych stacji węzłowych a nawet miast wojewódzkich.
„Po szczegółowej analizie ogłoszonej nowej wersji rozkładu jazdy dla Trójmiasta znalazłem błędy dotyczące aż 6 pociągów TLK:
1. 53102 „Stoczniowiec” relacji Gdynia – Kraków (z wagonami do Katowic)
2. 57102 „Bachus” relacji Gdynia Poznań (z wagonami do Rzeszowa)
3. 54100 „Doker” relacji Gdynia – Katowice (z wagonami do Poznania)
4. 53506 „Regle” do Zakopanego (z wagonami do Krynicy)
5. 53202 „Moniak-Krupówki” relacji Gdynia – Zakopane (z wagonami do Prze-myśla)
6. 56200 „Rozewie” relacji Gdynia – Wrocław (z wagonami do Jeleniej Góry).
Jestem zainteresowany stanowiskiem władz spółki PKP PLK oraz osób osobiście odpowiedzialnych za edycję rozkładu jazdy, kiedy te niedociągnięcia, szczególnie w rozkładzie relacyjnym zostaną usunięte. Nadmieniam, że nawet interwencje internautów i podróżnych kierowane do Urzędu Transportu Kolejowego w Warszawie w przedmiotowej sprawie nie odniosły skutku.” - czytamy w liście.
