Ursus Niedźwiadek: od maja duże utrudnienia

Ursus Niedźwiadek: od maja duże utrudnienia

12 marca 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich dojeżdżających do Warszawy z kierunku Pruszkowa czekają od 10 maja poważne utrudnienia w podróży. Rusza bowiem kolejny etap budowy przystanku: Warszawa Ursus Niedźwiadek.

Fot. ZTM Warszawa

Peron przystanku powstanie pomiędzy torami podmiejskimi nr 3 i 4. Aby mógł się tam znaleźć, trzeba między innymi przesunąć tor nr 4, którym kursują pociągi w kierunku Warszawy.

Do tej pory wybudowano południową klatkę schodową i fragment przejścia podziemnego oraz (obok torów) zmontowano fragment tunelu, który znajdzie się pod torami dalekobieżnymi. Umieszczenie go „na swoim miejscu” nastąpi w drugiej połowie kwietnia. Aby móc to uczynić, na dwa tygodnie zostaną zamknięte dla ruchu pociągów oba tory układu dalekobieżnego na odcinku: Warszawa Włochy – Pruszków. W tym czasie część pociągów dalekobieżnych zostanie skierowana objazdami przez tory podmiejskie lub stację Warszawa Główna Towarowa. Najbardziej dotkliwe dla pasażerów pociągów podmiejskich fazy budowy przystanku mają potrwać od 10 maja do 1 września.

- W okresie od 10 maja do 20 lipca, zostanie zamknięty dla ruchu pociągów tor nr 4 na odcinku Pruszków – Warszawa Włochy – mówi Robert Różycki, kierownik zespołu planowania przewozów i informacji pasażerskiej SKM. - W tym okresie ma nastąpić demontaż fragmentu starego toru, a obok  wybudowanie nowej „czwórki” i połączenie jej z istniejącym torem na dalszym odcinku. Zostanie także wybudowana ściana peronu od strony nowego toru. Ruch pociągów podmiejskich w tym okresie będzie mógł odbywać się w obu kierunkach tylko po torze nr 3 (to tor podmiejski w kierunku Pruszkowa).

Niestety, nie wszystkie pociągi jednak „pomieszczą się” na nim. Aby jak najbardziej zminimalizować utrudnienia dla podróżnych, rozkład jazdy został dostosowany do kierunku przemieszczania się głównych potoków podróżnych. Tak więc w godzinach porannego szczytu dowozowego pociągi będą kursowały zasadniczo w kierunku Warszawy, a raz na godzinę będzie kursował „pod prąd” pociąg w najdłuższej relacji, czyli do Skierniewic. W popołudniowym szczycie będzie na odwrót.  Aby zapewnić jak najlepszą ofertę dla podróżnych, większość pociągów SKM, które „nie zmieszczą się” na odcinku objętym robotami, dojedzie po zamkniętym torze do przystanku Warszawa Ursus i tam skończy bieg. Po zmianie kierunku jazdy, po tym samym torze, odjedzie w kierunku Warszawy Włoch. Ma to na celu odciążyć pociągi kursujące czynnym torem.

Taki układ w rozkładzie jazdy potrwa do końca roku szkolnego, kiedy to zostaną wprowadzone zamknięcia torowe na innych szlakach, które wymuszą dodatkowe zmiany .