Regulacje Uproszczenie przepisów pozwoli ujednolicić rynek

Uproszczenie przepisów pozwoli ujednolicić rynek

14 marca 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Interoperacyjność kolei wiąże się ze spełnieniem wymagań określonych w wielu dokumentach, zawierających odpowiednio szczegółowe wymagania. Dla wykonawców takich, jak Thales wdrażających nowoczesne technologie na polskich torach, bardzo istotne jest wprowadzenie zapisów do wymagań przetargowych, które jasno precyzują oczekiwania zamawiającego.

Fot. Thales

Thales jako pierwsza firma w Polsce uzyskała Certyfikat Weryfikacji WE Podsystemu systemu ERTMS/ETCS. - Ze względu na to, że projekt na Centralnej Magistrali Kolejowej obejmował  instalację systemu ETCS konieczne było odpowiednie przygotowanie całej firmy do wdrożenia nowej technologii – mówi Paweł Przyżycki, dyrektor handlowy i prokurent w Thales Polska. - Dużym wyzwaniem była również koordynacja działań wielu podmiotów, np. Jednostki Notyfikowanej, Niezależnej Jednostki Oceniającej oraz zapewnienie odpowiedniego zarządzania konfiguracją w zakresie dokumentacji technicznej oraz oprogramowania aplikacji.

Skomplikowane prawo
Co jakiś czas Unia Europejska wprowadza nowe uregulowania w zakresie oceny zgodności i dopuszczeń do eksploatacji w polskim kolejnictwie. Panuje przekonanie, że stopień skomplikowania przepisów w tym względzie może powodować niebezpieczeństwo różnych interpretacji, a co za tym idzie sporów i zastrzeżeń opóźniających realizację inwestycji.

- Największym wyzwaniem i zagrożeniem jest sposób wprowadzenia tych przepisów do prawa krajowego. Są w tym względzie pewne opóźnienia, ale większe zastrzeżenia można mieć do informacji, które projekty (w szczególności te w trakcie realizacji) objęte są nowymi uregulowaniami i kto jest za certyfikację odpowiedzialny – zaznacza Przyżycki. - W celu planowej realizacji inwestycji niezbędne jest prowadzenie projektu razem z zamawiającym, a nie „obok” niego.

Według Pawła Przyżyckiego integracja zarządzania projektem umożliwia odpowiednią kontrolę kosztów, elastyczność podejmowania decyzji oraz planowania następnych kroków. Znaczenie ma też odpowiedni poziom świadomości oraz zrozumienia przepisów osób zaangażowanych w realizację zadania.

Nieprzestrzegana dyrektywa
Wspólny rynek, jednolitość systemu kolei i wdrożenie systemu ERTMS będzie skuteczne tylko wówczas gdy wszystkie kraje Unii Europejskiej będą przestrzegać Dyrektywy 2008/57/WE w sprawie interoperacyjności systemu kolejowego we Wspólnocie. Takie są też warunki współfinansowania poszczególnych projektów przez UE.

- Spotkaliśmy się z problemem związanym z niewłaściwą interpretacją prawa wspólnotowego przez narodowego zarządcę infrastruktury. Przykładem jest nieprzestrzeganie przez nasz kraj art. 10 Dyrektywy 2008/57/WE, mówiącego o zakazie ograniczania lub utrudniania wprowadzania na rynek certyfikowanych już wcześniej we Wspólnocie składników interoperacyjności kolei – mówi prokurent Thales.

Dodatkowo w pewnych biegnących obecnie przetargach organizowanych na systemy ERTMS i finansowanych z funduszu TEN-T ignorowane są postanowienia  z art. 16 Dyrektywy mówiące, że państwa członkowskie nie mogą na swym terytorium i z przyczyn związanych z niniejszą dyrektywą zakazywać, ograniczać lub utrudniać budowy, dopuszczania do eksploatacji oraz eksploatacji podsystemów strukturalnych tworzących system kolei, które spełniają zasadnicze wymagania.

- Takie podejście powoduje, że jako państwo członkowskie nie respektujemy zapisów prawa UE, arbitralnie dopuszczając do stosowania podsystemy jednych producentów a ograniczając stosowanie innych, mimo że każdy z nich spełnia zasadnicze wymagania i posiada niezbędne certyfikaty – zaznacza Przyżycki.

Mnogość interpretacji
Trudną kwestią do zdefiniowania i określenia wymagań na styku dwóch urządzeń lub systemów jest też pojęcie „interfejsu”. – Ma ono tyle interpretacji, co osób zajmujących się tą kwestią. Ograniczenia takie mają również miejsce przy definiowaniu wymagań dla systemów ETCS. Jest to o tyle dziwne, że wprowadzenie nowych regulacji ma za zadanie zapewnić interoperacyjność (techniczną i ruchową) oraz standaryzację modułów i interfejsów, tak, aby wielu różnych, międzynarodowych dostawców systemów mogło konkurować lub współdziałać na rynku. Można mieć tylko nadzieję, że kwestie te wynikają z braku odpowiedniego zrozumienia przepisów i są to kwestie do wyjaśnienia – stwierdza dyrektor handlowy Thales. Równie istotnym utrudnieniem dla wykonawców jest terminowe uzyskanie odpowiednich uzgodnień, certyfikatów lub świadectwa dopuszczenia do eksploatacji. Proces ten jest długotrwały i wpływa na terminowość realizacji inwestycji. Jest to czynnik wysokiego ryzyka prowadzący, z kolei, do trudności w planowaniu kolejnych kroków, zasobów technicznych oraz zasobów ludzkich w projekcie.

Dlatego według Przyżyckiego mając na względzie szybki rozwój technologii najważniejsze jest zapewnienie odpowiedniego poziomu wiedzy osób zaangażowanych w proces dostosowania przepisów do aktualnych wyzwań. Więcej specjalistów, inżynierów powinno się zatrudniać nie tylko po stronie firm wykonawczych, ale także u zamawiającego, Jednostek Notyfikowanych oraz Urzędu Transportu Kolejowego. Bliska współpraca wymienionych podmiotów oraz operowanie tą samą profesjonalną terminologią zredukuje ilość różnych interpretacji i jest kluczem do sprawnego działania rynku. Ponadto, dobrym pomysłem jest cykliczna organizacja odpowiednich paneli dyskusyjnych, na których głos każdego z podmiotów ma taką samą wagę.