Ruszyła nowa kampania Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego z Wrocławia zachęcająca pasażerów do płacenia za przejazd komunikacją miejską i pozytywnego podejścia do kontroli biletowej. Kluczem do sukcesu ma być satyra rysunkowa.
W pojazdach MPK pojawiły się już grafiki z rysunkami Roberta Jagiełłowicza, wrocławskiego artysty-plastyka. To dzięki jego poczuciu humoru i świetnej kresce wrocławskie MPK chce wywołać sympatię dla kontroli biletowej i wykonujących tę pracę ludzi. Zwłaszcza wśród tych pasażerów, którym zdarza się jechać na gapę.
- Każdy z nas jest człowiekiem i jazda bez biletu zdarzyć się może każdemu. Pytanie, jak się zachowamy, gdy na jeździe na gapę przyłapie nas kontroler. Czy przyjmiemy karę ze skruchą i przyznamy się do swojego błędu, czy wyładujemy swoją złość na kontrolerze, będziemy próbowali uciekać lub obrażać człowieka, który tylko wykonuje swoją pracę – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK.
Codzienny stres
Wyzwiska, szarpanina, obrażanie, to codzienność w pracy kontrolerów. Mimo, iż są oni systematycznie szkoleni, by profesjonalnie obchodzić się pasażerem, komunikować i egzekwować okazywanie biletów, to nie wystarcza. Potrzebne jest pozytywne nastawienie wszystkich pasażerów do ich pracy. Bo choć tego typu konfrontacje w stosunku do bezproblemowo przeprowadzonych kontroli to jedynie margines, to one powodują, że praca kontrolera jest niezwykle stresująca. Stąd pomysł, by tak poważny temat potraktować żartem i negatywne emocje przekuć na uśmiech.
- Od przeszło 20 lat zajmuję się rysunkiem satyrycznym i z tematem „Kontroler też człowiek” zaproponowanym przez MPK nie miałem żadnych problemów. Szybko powstało przeszło 100 rysunków – mówi Robert Jagiełłowicz. - Nie chodzi w nich o to, by kogoś ośmieszyć czy obrazić, ale o to, by pośmiać się z pewnych sytuacji, możliwych i niemożliwych, prawdziwych nie prawdziwych. Nie zdradzę, które z nich podsunęło samo życie, a które są abstrakcją, jak na rysunek satyryczny przystało. Powiem tylko, że jeżdżąc komunikacją miejską swoje widziałem. Największe wrażenia zrobiła na mnie desperacja pasażera, który wolał wyskoczyć z tramwaju, niż dać się spisać za jazdę na gapę.
Ciągła konfrontacja
Praca kontrolera nie należy do najłatwiejszych, przede wszystkim dlatego, że polega ona na ciągłej konfrontacji. W dodatku pokutują dawne stereotypy, które powodują, że zawód ten spotyka się z negatywnym odbiorem społecznym. Są nawet tacy, którzy próbują zdyskredytować kontrolerów jako ludzi, publikując ich wizerunki w Internecie, obrażając i zastraszając na portalach społecznościowych. Na szczęcie coraz częściej pojawiają się też głosy tych pasażerów, którzy doskonale rozumieją, że za jazdę MPK trzeba płacić, tak jak za zakupy w sklepie czy rachunek za prąd.
Kontrolerzy są jednak ciągle potrzebni, bo jak pokazują badania tylko 1/3 pasażerów płaci we Wrocławiu za bilety z uczciwości czy poczucia obowiązku. Dla większości największą motywacją do skasowania biletu jest strach przed karą. Kontrolerzy muszą więc stać na straży interesów tych pasażerów, którzy za przejazd uczciwie płacą. A tych jest coraz więcej, bo mimo rosnącej liczby kontroli wezwań za jazdę bez biletu wypisuje się coraz mniej. W pierwszym kwartale tego roku skontrolowano prawie 56 tys. kursów, ponad dwa razy tyle, co w pierwszym kwartale roku 2012. Mimo to kontrolerzy wypisali 14 tys. wezwań, podczas gdy rok wcześniej w tym samym czasie wstawili ich ponad 17 tysięcy. A to oznacza, że w pierwszym kwartale ubiegłego roku statystycznie w dwóch na trzy skontrolowane pojazdy był gapowicz. Obecnie jest w co czwartym.
Zostań współautorem kampanii
Kampania MPK potrwa do końca wakacji. Rysunki Roberta Jagiełłowicza są wyświetlane na monitorach w pojazdach MPK oraz znajdują się w ramkach reklamowych. Na razie jest to około 20 rysunków. Ale druga połowa kampanii ma być autorstwa samych pasażerów. MPK ogłosiło konkurs na najlepsze pomysł na rysunki na temat kontroli biletowej. W konkursie można wygrać cenne nagrody ufundowane przez Mennicę Polską oraz stać się współautorem kampanii. Od 21. czerwca rysunki zostaną zastąpione pracami wymyślonymi przez pasażerów, a przedstawionymi w formie rysunkowej przez satyryka.
