Dolnośląskie: „arogancja samorządu wobec PR”

Dolnośląskie: „arogancja samorządu wobec PR”

18 lipca 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Poseł Marzena Machałek rozesłała list otwarty do przewodniczącego Sejmiku województwa dolnośląskiego, w którym sprzeciwia się lekceważeniu pracowników Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, a także lekceważeniu swojej interwencji w ich sprawie.

Fot. Patryk Farana

Pełna treść listu, jaki dotarł do naszej redakcji, z datą 15 lipca:

„Szanowny Panie Przewodniczący,

stanowczo protestuję przeciwko lekceważącemu traktowaniu mieszkańców mojego regionu. Są oni zaniepokojeni o swoją przyszłość, martwią się czy będą mieli z czego żyć. Boją się utraty pracy, zwracają się do mnie o pomoc.
O taką pomoc proszą od dłuższego czasu pracownicy i związkowcy Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, zaniepokojeni przyszłością swojego zakładu pracy.

Ich obawy i niepewność jutra, wynikają z faktu, że coraz więcej przewozów Urząd Marszałkowski przekazuje spółce Koleje Dolnośląskie, ograniczając tym samym zatrudnienie w DZPR. Z zakładu zwalniani się wykwalifikowani i doświadczeni pracownicy. Koleje Dolnośląskie przejmują bowiem zadania, nie przejmując wykwalifikowanej kady.

Podzielając niepokój o przyszłość DZPR, a przede wszystkim o los pracowników, wystąpiłam z wnioskiem do Pana, Panie Przewodniczący o wprowadzenie do programu, na najbliższym posiedzeniu Komisji Polityki Rozwoju Regionalnego i Gospodarki, punktu dotyczącego sytuacji kolei na Dolnym Śląsku, a w szczególności perspektyw DZPR. Liczyłam na omówienie problemów z udziałem strony związkowej na forum Komisji. Wybrałam formułę jak najmniej konfrontacyjną. Uznałam, że Komisja jest najwłaściwszą formą do rozpatrzenia wszystkich problemów.

Niestety, nie uzyskałam odpowiedzi na swoje wystąpienie adresowane do Pana Przewodniczącego. O tym, że mój wniosek spotkał się z odmową, dowiedziałam się z pisma przesłanego do związkowców, z podaniem do wiadomości posła RP.

Fakt zlekceważenia posła, który reprezentuje sprawy mieszkańców i pracowników zakładów pracy w regionie jest oburzający. Z informacji podanej mi do wiadomości wynika, że Komisja planuje tematyczne posiedzenie we wrześniu lub w październiku, czyli po całkowitym zakończeniu trwającego obecnie procesu restrukturyzacji w DZPR.

Nie informuje się o konsekwencjach tych działań ani posła ani strony związkowej żywotnie zainteresowanych kierunkiem i jakością zmian.
Władze województwa wyznają politykę faktów dokonanych. Ci, co rządzą mają rację. Inni muszą się dostosować. To kuriozalne i aroganckie. Jeszcze raz stanowczo protestuję przeciwko takiemu traktowaniu i takiej polityce. Polska nie jest niczyim prywatnym folwarkiem.

Tym bardziej, że mijaniem się z prawdą można określić informacje podane w piśmie o cyklicznych spotkaniach z wicemarszałkiem Jerzym Łużniakiem i pracownikami Departamentu Infrastruktury, podczas których mieliby przedstawiać plany i zamierzenia organizatora publicznego transportu zbiorowego na Dolnym Śląsku.

Gdyby rzeczywiście tak było, związkowcy ani pracownicy nie zwracaliby się ze swoimi problemami do mnie, a ja nie musiałabym interweniować.

Z wyrazami szacunku,
Marzena Machałek."