Pociąg Kolei Śląskich relacji Częstochowa - Katowice wjechał wczoraj w obniżony wysięgnik sieci. W wyniku tego zdarzenia spaliła się kabina sterownicza jednostki EN76-004. Nikomu nic się nie stało, ale przewoźnik poniósł straty materialne. Jak duże? To ustali komisja złożona z przedstawicieli producenta EZT – bydgoskiej PESY i Kolei Śląskich.
- Komisja do spraw oceny technicznej pojazdu zostanie powołana w poniedziałek. Zajmie się oceną techniczną spalonej kabiny maszynisty i wyceni straty, abyśmy mogli wystąpić o odszkodowanie do ubezpieczyciela – informuje Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich. – Szacujemy, że komisja zakończy pracę w ciągu kilku tygodni – dodaje.
Wczoraj rozpoczęła pracę komisja powypadkowa, złożona z przedstawicieli PKP Polskich Linii Kolejowych oraz KŚ. Jej zadaniem jest ustalenie przyczyn wybuchu pożaru, na co komisja ma 30 dni roboczych.
Zobacz film z pożaru kabiny maszynisty EN76-004
