Warszawski oddział Cargospedu wyprawił dziś pierwszy pociąg kontenerowy, który w ciągu niecałej doby dotrze do niemieckiego Krefeld, przy granicy holenderskiej. Tzw. projekt Kopernikus” jest realizowany we współpracy z niemiecką firmą DLS i przewoźnikiem ERS Railways.
- Pierwszy pociąg w ramach projektu „Kopernikus” przyjechał do nas z Krefeld w sobotę, 28 września. Dziś wyprawiliśmy skład powrotny - mówi Ryszard Nakonieczny, dyrektor operacyjny, p.o. dyrektora oddziału Cargosped w Warszawie.
Pociąg ERS Railways dwa razy w tygodniu, w środy i soboty, będzie woził do Niemiec naczepy ciężarówek wypełnionych półproduktami przemysłowymi. – W sumie jest ich 36, z czego każda waży 25-26 ton - dodaje Nakonieczny.
Firma Cargosped w ramach projektu świadczy usługi w zakresie przeładunku, kontroli technicznej, składowania, spedycji, a także organizacji transportu samochodowego z terminala do klientów zlokalizowanych w centralnej Polsce.
To nowatorski projekt zarówno dla Cargosped jak i dla firmy DLS, która do tej pory przewoziła towary w sposób tradycyjny, czyli transportem drogowym. Firma była pierwszym przedsiębiorstwem spedycyjnym na terenie Polski, które realizowało transporty „just in time”. Celem firmy było i jest terminowe dostarczenie towarów z Europy Wschodniej do Niemiec. Z tego względu DLS rozszerzyła swoje usługi o transport kolejowy. Podróż pociągu kontenerowego „Kopernikus” z Warszawy do Zagłębia Ruhry zajmuje 22 godziny.
Projekt ten stanowi również wcielenie w życie idei „tiry na tory” i wpisują się w rozwój transportu intermodalnego. Po dotarciu transportu do Warszawy naczepy są wyładowane, a następnie jadą do odbiorców zlokalizowanych w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od terminala.
– Chciałem wyrazić wielkie zadowolenie, że uruchamiamy to przedsięwzięcie. Liczę, że współpraca z naszymi partnerami będzie się dalej pogłębiać – powiedział Łukasz Boroń, prezes PKP Cargo. Taką nadzieję wyraził też Frank Schuhholz, przedstawiciel ERS Railways w Polsce. - Na razie będą to dwa pociągi tygodniowo, ale z czasem powinno być ich więcej, gdyż zainteresowanie klientów tymi przewozami jest ogromne – stwierdził Schuhholz.
Jak przypomniał Bodo Engler, prezes firmy DLS już dwa lata temu firma rozpoczęła pracę nad projektem, który miał za zadanie promować pomysł przeniesienia ładunków z dróg na tory. Dążeniem spółki była m.in. optymalizacja kosztów i procesów logistycznych oraz zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery. W rezultacie z projektu o nazwie „29 ton” rozwinął się projekt Kopernikus.
- Zrealizowanie tego przedsięwzięcia nie byłoby możliwe bez godnych zaufania partnerów, warszawskiej firmy Cargosped oraz przewoźnika kolejowego ERS Railways – zaznaczył prezes Engler.
