W pierwszym przetargu na 20 dalekobieżnych zespołów trakcyjnych zwyciężyła oferta Stadlera i Newagu. W drugim, podobnym postępowaniu przewoźnika oferta tego samego konsorcjum konkuruje z ofertą PESY, która zaoferowała nieistniejący jeszcze EZT.
PKP Intercity poinformowało, że w drugim przetargu na 20 komfortowych EZT wpłynęły dwie oferty.
Pierwszą złożyło konsorcjum Stadler Polska i Newag. Wartość oferty to 1,41 mld zł.
Drugą ofertę – wartości 1,32 mld zł - złożyła bydgoska PESA.
Przypomnijmy: Stadler z Newagiem czekają na podpisanie umowy z PKP Intercity na dostawę 20 EZT wartości ponad 1,5 mld zł. Konsorcjum wyprodukuje dla przewoźnika znane EZT-y serii Flirt. Można przypuszczać, że w nowym postępowaniu firmy zaoferowały identyczne pojazdy.
PESA zaoferowała EZT, który jest dopiero na deskach kreślarskich konstruktorów. Chodzi o pojazd DART, który ma rozwijać prędkość 160-200 km/h.
EZT-y zakupione w drugim przetargu PKP Intercity będą woziły pasażerów w relacjach Jelenia Góra - Wrocław - Łódź - Warszawa - Białystok/Lublin oraz Białystok/Lublin - Warszawa - Koluszki - Częstochowa - Katowice - Bielsko Biała. Producent nowych pociągów zajmie się ich serwisowaniem w okresie nie krótszym niż 15 lat.
Wyłoniony w przetargu wykonawca będzie musiał dostarczyć pociągi do końca października 2015 r.