Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ściągnęli ze słupa trakcyjnego piętnastolatka, który wspinając się chciał uczcić pamięć kolegi, który został porażony na tym samym słupie.
Do wydarzenia doszło 6 stycznia 2014 r. na odcinku linii nr 7 pomiędzy stacjami Lublin a Lublin Północny. Wspinającemu się chłopcu przyglądał się kolega, który na widok patrolu SOK uciekł do miasta. Funkcjonariusze przybyli w samą porę, gdyż nastolatek znajdował się w odległości ok. 1,5 m od izolatorów sieci trakcyjnej. Po sprowadzeniu go na dół, chłopiec stwierdził, że wdrapując się chciał uczcić pamięć kolegi, który kilka dni wcześniej został porażony prądem na tym samym słupie trakcyjnym.
Porażenie miało miejsce w Sylwestra ok. godz. 18.30. Na miejsce przybył patrol SOK, który stwierdził, że w wyniku porażenia prądem 15 latek spadł ze słupa trakcyjnego z wysokości około 4 metrów na torowisko doznając urazu głowy i urazu kręgosłupa. O godz. 18.40 na miejsce wypadku przybyło Pogotowie Ratunkowe z Lublina, z którego lekarz prowadził reanimację, następnie poszkodowanego przewieziono Karetką Pogotowia do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.
