Podlaskie ogranicza popyt na przewozy? "Bzdura"

Podlaskie ogranicza popyt na przewozy? "Bzdura"

26 lutego 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Tydzień temu Marcin Adam „MC” Wróbel z fundacji Towarzystwo Ulepszania Świata rozesłał do mediów e-mail, w którym udowadniał, że samorząd województwa podlaskiego planuje „wygasić popyt w transporcie kolejowym”, co wynikało z analizy przetargu na przewozy w latach 2015-16. Poprosiliśmy samorząd o ustosunkowanie się do podejrzeń.

Fot. Przemysław B. Jezierski

W serwisie samorządowym wrotapodlasia.pl widnieje ogłoszenie o konkursie na świadczenie usług przewozowych w województwie podlaskim w latach 2015-2016. Marcin Adam Wróbel dokładnie przeanalizował warunki przetargu i doszedł do wniosku, że samorząd ogranicza pracę przewozową.

Mniej połączeń

Z nadesłanego e-maila dowiadujemy się, że od 2015 r. pasażerów pociągów województwie czeka kilka zmian:

1. Kierunek Szepietowo: z obecnych 8 par pozostanie 6.
2. Ełk: z obecnych 3 par pozostanie 1 para (ew. 2 do Grajewa z ograniczonym terminem kursowania)
3. Czeremcha: z obecnej 1 pary ozostanie ok. 3/4 pary.
4. Ograniczenie pracy przewozowej na pozostałych odcinkach.

Przedstawiciel Towarzystwa Ulepszania Świata nadesłał tabelkę z planowaną pracą przewozową:

Jednocześnie poinformował, że samorząd planuje zmniejszyć dotację na przewozy o 2 mln zł, chociaż podlaskie wydaje na kolej czterokrotnie mniej niż np. województwo lubelskie.

Tyle samo pieniędzy

Spytaliśmy o komentarz do tych zarzutów Jana Kwasowskiego, rzecznika marszałka województwa podlaskiego. Rzecznik nazwał informacje o wygaszaniu popytu na przewozy wierutną bzdurą.

- Nieprawdziwe jest też twierdzenie, że dotacja do przewozów w regionie zostanie zmniejszona o 2 mln zł. Pieniędzy na ten cel w latach 2015 i 2016 będzie dokładnie tyle samo, co w latach 2013 i 2014 czyli 15,5 mln zł rocznie. Więcej budżet województwa nie udźwignie – mówi Kwasowski.

Według rzecznika liczba pociągokilometrów oraz połączeń w ciągu doby są na razie niewiadomą, gdyż będą zależały od propozycji potencjalnych oferentów.

- Twierdzenia przed rozstrzygnięciem przetargu, a właściwie już w kilka dni po jego ogłoszeniu, że pociągów będzie mniej niż obecnie oraz ile połączeń zniknie są wyssane z palca. Mogą być przykładem skrajnej nieodpowiedzialności człowieka, który je głosi – skwitował Jan Kwasowski.

Otwarcie ofert w przetargu samorządu województwa nastąpi 7 lutego.